Fantastyczna rozrywka


[Humor, dowcipy, zabawne historyjki]


[VI miejsce] Z dziennika Diego - atak krwiożerczych czegostam

[blok]Żeby w pełni zrozumieć tą parodię trzeba przeczytać:
Prabalatralapatalamulakut(...) w dziale humor
Gildia- Wojna z Orkami – opowiadania
Z dziennika Diego- wędrówka bez celu- opowiadania
Miłej zabawy.

Rozdział 1
Zdenerwowany Tixon.

Było poudnie. Wszyscy jeszcze spali w karczmie. Czyli jak to zwykle bywa- dzień po cienszkiej nocy. Gdy nagle przyszedł Tixon. To było przerażające!
Wyglądał normalnie. Był w swojej ludzkiej postaci. Ale czymś, co najbardziej przerażało, był jego dziki ryk. Nie był on może w Gildii czymś niezwykłym, ale okoliczności były niezwykłe.
- Cicho Tix...- wyjęczał słabo Turin.
- Zaatakowały nas straszne, krwiożercze, przerośnięte Prabalatralapatalamulakut(...) To było straszne! Rzuciły się na mnie całą hmarą!- wyjaśnił Tixon.
-Nie...
-Tak!
-Ale jak?
-No normalnie!
-Nie może być!
-Może może, lecimy do Miszcza!
Wszyscy jakoś nagle wytrzeźwieli.
W komnacie Miszcz zdaje się, że wiedział o całej sprawie, bo już pakował walizki.
-O, witajcie- rzucił na dzień dobry- Muszę wyjechać w ważnej sprawie, siema! Aaa, jeszcze jedno. Podczas mojej nieobecności Luna 236 będzie rządzić.
- No to fajnie...

Rozdział 2
Zebranie

-To prawda, że Miszczu się zwinął?
-No chyba...
-O ja Cię...
-No nie?
-No tak...
-Zamknąć się!- Luna 236 wydała ryk godny szarżującego lwa.
-Czemu, my tu krysys mamy- odpowiedział ktoś z tłumu.
W tym momencie Lunę 236 trafił szlak. Bardzo się zdenerwowała. Zaczęła rzucać w tłum co się dało. Po 12 talerzach, 5 miskach, 2 stołach, Velegre, Lichmasterze i Fordzie Tixonowi udało się założyć jej podwójnego Nelsona, co ją uspokoiło. Na chwilę.
-CO DO PLATYNOWEGO SMOKA MAMY ZROBIĆ? JAKIEŚ POMYSŁY?- Zapytała.
-Tak, ja mogę poprowadzić drużynę, która zajdzie wojska Prabalatralapatalamulakut(...) od tyłu i zrobi z nimi pożądek.
-Dobrze Narcyzie Topazie znany jako Diego. Zbierz dróżynę i rób co do Ciebie należy. Nasz los jest w Twoich rękach.
Po naradzie wszyscy czekali na niego pod ulubionym drzewkiem w Gildii.
-A, więc tak… Ettamon… mag przywoływacz zawszę się przyda, Adryt on się na pewno przyda, Sonara Esque no i jeszcze Turin. Macie 5 minut na przygotowanie. Przygotujcie się jak trzeba. Ja od dzisiaj zacznę prowadzić dziennik podróży.

Rozdział 3
Dziennik

27 kwiecień

No i wyruszyliśmy. Naszym pierwszym celem był kanion Ogromnych Pająków. Zaatakowały nas znienacka. Zaczęliśmy uciekać bardzo szybko. Na szczęście wskoczyliśmy na szybującą w pobliżu wyspę. Jaskińja tam była, więc weszliśmy tam. Niestety była to kryjówka kieszonkowców. Jakoś tak sztuczny tłum zrobili i musieliśmy uciekać dalej bez sakiewek. Ale są też plusy tej sytuacji. W sakiefkach były krwiożercze pająki.

29 kwiecień

Dzisiaj dotarliśmy do wioski Merlinn, ale niestety Brama jest zamknięta.

30 kwiecień

Dalej jest zamknięta.

31 kwiecień

Ciągle jest zamknięta.

1 maj

Zdecydowaliśmy, że wyważymy bramę. Gdy wyważyliśmy bramę to ze środka z wioski dobiegły nas krzyki.
- To na pewno krwiożercze Prabalatralapatalamulakut(...)- Nie, to tylko my- Gildianie. Przechodzimy tędy chcąc pokonać krwiożercze Prabalatralapatalamulakut(...)
-Aha, to w pożądku. Życzymy Wam żczęscia.
-Dziękujemy.
-Nie ma za co.

4 maj

Dotarliśmy wreszcie do obozu Prabalatralapatalamulakut(...) Wszyscy walczyliśmy czym mogliśmy i jak mogliśmy i wygraliśmy. Wtety jetnak wkroczył do akcji przerażający Lord Belzebub! Był cały pomarańczowy, miał pół roga. Był pół nietoperzem, pół jaszczębiem i pół myszoskoczkiem. Cała drużyna oprócz mnie umarła na miejscu na zawał. A ja wysłałem fioletowo- sraczkowato- zielony promień energi, który zprawił, że Demon przebił się przez skałe i zaczymał się na drugiej. Ftedy przyleciał Vanish i ich wskrzesił. Był to dar za ich menstwo.[/blok]##edit_byender 2006-09-10 09:32:58##ed_end####edit_byender 2006-09-10 09:57:45##ed_end##


Autor: 295


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności