[Humor, dowcipy, zabawne historyjki]
[blok]Autentyczne sesje RPG
MG(ja): Widzisz konia…
Gracz 1: Biorę go na barana i uciekam.
MG(kolega): Widzicie leżącą na podłodze lochu szklaną kulę, z której emanuje podejrzany blask.
G1(ja): Ostrożnie podchodzę bliżej.
G2: JAKA PIĘKNA KULA!!!(i cap za nią)
Chyba nie muszę dodawać, że była to pułapka, która została uruchomiona przez dotyk G2, po czym cały loch spadł nam na głowy.
Pokojowe rozwiązanie:
Gracze mieli przekonać złych kapłanów do wypuszczenia zakładników.
MG(ja): A co dostaniemy w zamian za wypuszczenie ich?
G1: Wypuszczam w kapłana kulę ognia.
G2: Rzucam się z mieczem na pozostałych
G3: Wspieram was zaklęciami
G4: Wspieram was duchowo.
Po szybkiej masakrze…
G3: To co robimy z zakładnikami?
G1, G2, G4: MORDUJEMY!!!
MG(kolega): Widzicie grupkę goblinów. Naradzają się, coś szepczą. Nie widzą was.
G3: Może ich zostawimy w spokoju?
G2: Nie! Uwaga. 3, 2, 1. ATAK!
MG: Zza skały wychodzi Atak w smoczej postaci: „Ktoś mnie wołał? Czegoś chciał?”
Popis odwagi:
MG(ja): Ulicą idzie kilku.. nastu uzbrojonych czcicieli szatana.
G1: Staję na szeroko rozstawionych nogach i drę się w stronę satanistów: THE DEVIL IS A LOSER AND HE’ S MY BITCH!!!
Gracze tego spotkania nie przeżyli.
G2: Nie, nie mamy mieczy.
Bandyci atakują. Masakra. Po skończonej walce, w której wszyscy napastnicy polegli, a gracze przeszukują ich ubrania, G2 kończy:
G2: …Ale mamy za to całkiem ostre łyżki.
G4: Mam miecz…. Dwu i pół ręczny.
MG(ja): Musicie uciekać z miasta i to jak najszybciej.
G1: Wskakuję na konia.
G2: Wskakuję za nim.
MG: Pogoń jest tuż - tuż.
G1: Walę konia….
G2: <śmiech>
G1: … Bo staje.
Sesję trzeba było przerwać, aż G2 się uspokoi.[/blok]
Autor: 844
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.