Niewidzialny Uniwersytet


[Zbrojownia]


Rzecz o orężu indyjskim

[blok]Broń indyjska od wieków była chyba najlepiej wykonywaną i najbardziej fantazyjną bronią na świecie. Najwięcej informacji o orężu tym zawierają dwie epopeje narodowe „Mahabharta” oraz „Ramajana”. Zawierają one informacje o rzekomym magicznym uzbrojeniu, „ziejącym ogniem i kładącym trupem setki wrogów”. Na podstawie tych wiadomości niektórzy badacze stwierdzili, iż Hindusi już w starożytności znali broń palną. Hipoteza ta wydaje się jednak błędna, zwłaszcza po porównaniu powyżej wymienionych dzieł z ikonografią staroindyjską. Wynika z tego, że rozwój oręża w tym kraju przebiegał podobnie jak w innych krajach azjatyckich, choć z małym opóźnieniem, gdyż Indie najchętniej adaptowały na swój sposób rynsztunek obcy.
Naturalnym tworzywem oręża był w tym kraju metal, zwłaszcza stal i żelazo. Pod względem jakości metalowego tworzywa Indie zajmują czołowe miejsce wśród cywilizacji świata. Tamtejsi rzemieślnicy bardzo wcześnie rozwinęli technologię metalu. Na dobrą metę ich wyroby nie mogły być porównywane z innymi ośrodkami tej twórczości. W kraju tym odkryto tajemnicę wyrobu stali damasceńskiej, będącej wynikiem wielu procesów chemicznych i termicznych, charakteryzującej się dużą sprężystością i niezwykłym wyglądem.
Od połowy XVIII w. w Indiach rozwinięto produkcję broni nie służącej do użytku bojowego ani ceremonialnego, lecz po prostu na sprzedaż. Towar ten kupowali przede wszystkim cudzoziemcy, jako rzekome trofea. To przyczyniło się do obniżenia technicznego i estetycznego produkowanego oręża. Atrapy były wykonywane z kiepskiego żelaza, łatwo rdzewiejącego. Całość była ozdobiona niechlujnie miedzią lub białymi metalami z dodatkiem kolorowych szkiełek. W wielu kolekcjach można spotkać tego rodzaju podróbki, uważane przez właścicieli za arcydzieła indyjskiego uzbrojenia.

Niewątpliwie najpopularniejszym rodzajem oręża w Indiach była broń sieczna. Jest ona doskonałym przykładem fantazji i kunsztu hinduskich wytwórców.
Jedną z najczęściej używanych broni była szabla talwar. Istotą tego oręża jest głownia, podług której dokonuje się jego klasyfikacji (w przeciwieństwie do polskiego zwyczaju klasyfikacji według rękojeści). Broń ta pochodzi z XVI w. Na początku jej klinga była niezbyt zakrzywiona, posiadała wydatne pióro (część szabli przy samym sztychu). Od drugiej połowy XVII w. brzeszczoty zaczęły być mocniej zakrzywione, zwężały się ku sztychowi, tak jak w perskich szaszmirach. Często zresztą sprowadzano głownie z Persji i oprawiano je według własnego gustu. Można jednak odróżnić klingę indyjską od importowanej. W typowo indyjskich fragment głowni przy rękojeści jest nie zaostrzony. Istniało kilka wariantów rękojeści talwaru. Forma klasyczna była zrobiona w całości z metalu. Miała charakterystyczne dla mieczy indyjskich wybrzuszenie na trzonie oraz guzki na końcach jelca. Głowica przybierała formę spodeczkowej kopuły ze szpicem. Mogły mieć także rękojeści „hinduskie koszowe”. Trzon w nich był lekko pochylony. Posiadały kabłąk łączący przedramię jelca z tarczową głowicą. Czasami całe rękojeści wykonywano z kamieni półszlachetnych. Najczęściej były zdobione arabskimi napisami lub abstrakcyjnymi motywami. Broń tę wykonywano najczęściej ze stali damasceńskiej. Zwykle talwary były długie na 90 cm i ważyły około jednego kilograma.
Innym przykładem szabli jest tega. Posiadała zawsze szeroką i wygiętą głownie (szczególnie w miejscu wygięcia). Najczęściej rękojeści były zrobione dla niej, jak klasyczne rękojeści talwaru. Zdobiono je grubymi reliefami. Służyła przede wszystkim jako broń zapasowa jazdy indyjskiej.
Już od czasów mongolskich używano w Indiach miecza zwanego kanda. Jego głownia była wykonywana ze stali damasceńskiej i mierzyła około 80 cm. Klinga rozszerzała się ku sztychowi, była jednosieczna (w tym wypadku zdobiona przy tylcu), rzadziej dwusieczna. Trzon rękojeści był nieznacznie wychylony do przodu, posiadał wybrzuszenie, najczęściej wykładano go miękką poduszeczką. Ta „komfortowość” była jedną ze specyficznych cech broni indyjskiej. Jelec był uszaty. Spodeczkowa głowica posiadała zaostrzony szpic jak w talwarze. Młodsze okazy były uwieńczone „hinduską rękojeścią koszową”.
Kunda jest to indyjski pałasz, o głowni ze stali damasceńskiej, często bogato ozdobionej płaskorzeźbami. Przy sztychu rozszerzała się znacznie i kończyła się zaokrągleniem. Rękojeść tego pałasza była zamknięta, charakterystyczny dla broni indyjskich kolec na końcu głowicy był rozszerzony tak, aby można było ująć oręż oburącz, lekko nachylony pod kątem. Rękojeść kundy zawsze odlewano.
Ciekawym przykładem miecza ceremonialnego był nepalski ram dao. Tego rodzaju miecze rytualne miały masywne głownie z pogrubionym zakrzywieniem na końcu, które było z jednej strony wyżłobione. Umożliwiało to ścięcie głowy zwierzęcia jednym ciosem, czego wymagał rytuał do którego był używany. Rękojeść była zwykle prosta, bez jelca i głowicy. Klinga była osadzona jakby z jej boku.
Niewątpliwie jednym z najbardziej oryginalnych rodzajów oręża siecznego była pata. Wykształciła się ona w Indiach południowych. Jej głownie zazwyczaj importowano z Hiszpanii i Włoch. Miały około metra długości, były elastyczne i płaskie, łagodnie zwężały się w kierunku sztychu. Posiadała niebywałą rękojeść rękawicową. Miała ona kształt rękawicy rycerskiej z kulistą osłoną pięści i długim mankietem, chroniącym część przedramienia. Za pomocą językowatego występu rękojeść łączyła się z brzeszczotem. W środku kulistej części znajdował się poprzeczny uchwyt. Wewnętrzna cześć była wyłożona tkaniną. Przy odpowiednim wyszkoleniu można było nią zadawać groźne ciosy we wszystkich kierunkach.
Osobliwym przykładem broni siecznej były także tygrysie pazury (ind. bagh nakh). Był to rodzaj kastetu przeznaczony jednak do zadawania obrażeń siecznych, a nie obuchowych. Składał się z metalowej sztabki z dwoma kółkami na bokach (do przełożenia palca małego i wskazującego), do którego przymocowane były długie metalowe szpony. Tygrysie pazury były używane przez indyjskich zabójców, bowiem zadana przez nie rana do złudzenia przypominała atak tygrysa.

W Indiach bardzo powszechne były także sztylety. Przykładem może być broń marathów – lichwa. Miała charakterystyczną, wąską, obusieczną głownię o esowatym wygięciu naśladującym żądło skorpiona. Rękojeść była wykonywana przeważnie z kości słoniowej, czasami zamknięta, z wachlarzowatą głownią.
Innym rodzajem sztyletu był katar (ind. khutar), równie oryginalny jak bagh nagh i pata. Miał on rękojeść w formie drabinki, utworzonej z dwóch równoległych sztabek połączonych ze sobą jedną, bądź dwiema poprzeczkami. Najczęściej głownie kataru były proste, szerokie i obusieczne. Osiągały długość rzędu 30 cm. Cios tym sztyletem zadawało się poziomo przez wypchnięcie ramienia i ukośnego cięcia z góry na dół. Czasami między przęsła rękojeści wkładano kulki, które opadając przy ciosie nadawały mu dodatkowej siły.

Jedną z najpopularniejszych broni dystansowych był czakram, czyli płaski metalowy krąg o średnicy około 10-30 cm, ostry po stronie zewnętrznej. Jego powierzchnię zdobiono złotymi ornamentacjami i napisami. Oręż ten noszono na specjalnych czapkach. Technika rzutu czakramem nie jest dobrze znana. Według jednych rozkręcano go na palcu, według innych ciskano nim zamachem całego ciała (jak w przypadku dysku).

Na podstawie:
„1000 słów o broni białej i uzbrojeniu ochronnym” Włodzimierz Kwaśniewicz
„Broń wschodnia” Zdzisław Żygulski jun.[/blok]


Autor: 1572


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności