Niewidzialny Uniwersytet


[Artykuły]


Chaos - początek i koniec wszystkiego

[blok]Sam termin chaos pochodzi z mitologii greckiej. Był on początkiem wszystkich rzeczy – z niego zrodziła się wieczna ciemność, noc, wieczne światło i jasny dzień. Kolejnymi tworami chaosu była Gaja – ziemia, Uranos – niebo i Eros – miłość ożywiająca wszelkie stworzenia.
Właśnie w taki sposób, od chaosu, rozpoczynać się miało istnienie świata w większości mitologii i wiar. Biblia mówi, ze na początku było Słowo. Słowo pochodziło od Boga, więc na początku musiał być Bóg. Ponad ludzkie istnienie jest zrozumieć w jaki sposób i kiedy Bóg stworzył swój plan istnienia (że w ogóle stworzył plan istnienia wiemy również z Biblii). Możemy się domyślać, że Bóg po prostu istniał, jednak wyobrażenie sobie tego wychodzi poza nasze granice. Więc kiedy powstał, od kiedy istniał, ile trwało, zanim zdecydował się stworzyć świat i na co czekał? No dobra – to nie ważne. Ważne, że przed Słowem był chaos.
Dziś „chaosem” nazywamy bałagan. Jest to stwierdzenie dalekie od mojego rozumienia. Według mnie chaos to ani pustka, ani bałagan, ani żadna mieszanina. Myślę o nim jako o idealnym pierwowzorze, gdzie wszystko się zawiera – przeszłość, teraźniejszość i zmienność. Jako że nie wierzę, żeby nasza „przyszłość” jako taka była z góry przesądzona, to ośmielam się twierdzić, że w chaosie zawarte jest podsumowanie teraźniejszości i przeszłości. Z tego powstaje coś na kształt przepowiedni – wyliczenia. Przewidziane nasze najbliższe chwile i próba dostosowania ich do Planu – celu istnienia. W tym przypadku liczy się cel, bo drogi do niego prowadzące są różne.
Tak więc, na początku był Bóg i jego Chaos, z nich wyłonił się Plan odgórnie nadany przez Boga, a Bóg zdecydował, ze początkiem istnienia ma być Słowo. Posłużę się cytatem:
„A zatem: „na początku było Słowo!”
i już utknąłem, któż mi dopomoże?
Przecie tak wielkiej wagi słowo mieć nie może!
(…)
To znaczy ono: „na początku była Myśl!”
(…)
Czy istotnie myśl wszystko stworzyła?
Czy raczej: „na początku była Siła”!
(…)
Duch mi podpowiada i ja z nim
Się zgadzam: „na początku był” – tak – „Czyn”!”

Tak sobie tłumaczył stworzenie Faust w utworze Goethego. Tak naprawdę to wszystko ma swoje odzwierciedlenie w Chaosie. On jest Myślą, Siłą, Czynem i Słowem. Czyżby Chaos miał być pierwszym tworem Boga(jakiegokolwiek)?! Ależ tak! Ten pierwszy twór był istotą doskonałą, nadal jest i będzie zawsze. Niezależnie czy istnieje wszechświat, Ziemia, Gwiazdy i Ludzie, Chaos będzie istniał zawsze. Tłumaczcie sobie to jak chcecie – jest bezgraniczny, mistyczny, równoległy, ja twierdzę, że istnieje wszędzie dokoła nas i w nas. To doskonałość, do jakiej dążymy.
Według specjalistów, cząsteczki Chaosu, jeśli by taki istniał, musiały by być same w sobie doskonałe. Def. doskonałości – w tym znaczeniu idealnie przystosowane do „życia” w odosobnieniu jak i do łączenia się. Wyobraźmy sobie to w taki sposób: istota mogąca doskonale funkcjonować zdalna od reszty sobie podobnych, ale jednocześnie zdolna do połączenia się z innymi i stworzenia czegoś większego, bardziej niezależnego i niezniszczalnego. Na przekór logice, doskonalsze w tymże znaczeniu były by cząsteczki o najmniejszej możliwej do osiągnięcia wartości energii właściwej. Tworzy nam się tutaj nielada paradoks – istota o energii tak małej, że nie byłaby w stanie zrobić nic (strona logiczna) a jednocześnie o „ciele” tak małym, że ta energia niemal rozbija to ciało i sprawia, że może ono zrobić wszystko. „W małym ciele wielki duch” – jak to mawiają.
Przyjmujemy zatem, że cząsteczki chaosu miały najmniejszą osiągalną wartość energii właściwej, dzięki czemu były w stanie łączyć się w wielkie „skupiska” i tworzyć coś kolejnego. Następne istoty miały coraz większą energię, zatem uformował się Wszechświat, z niego (wybuch energii) Ziemia, Słońce, inne Planety i inne Gwiazdy. Dalej mniej więcej historię już znamy. Wszystko kręci się wokół tej energii, którą posiadamy i my. Jest ona bardzo mała biorąc pod uwagę rozmiary naszego ciała, jednak duża, jeśli porównujemy ją do energii właściwej cząsteczek Chaosu (energia właściwa ale nie ta z fizyki, to odwrotność ułamka, którego licznikiem jest energia ciała a mianownikiem energia wewnętrzna). Można to przedstawić tak: ENERGIA CZ. WŁASCIWA CHAOSU – 100000/1, ENERGIA WŁAŚCIWA CZŁOWIEKA – 1/100000.
Istnieje teoria dążenia istoty ludzkiej do chaosu – czyli do perfekcji. Prostym przykładem może być fakt, że możemy sprzątać całymi dniami, a przestaniemy na jeden czy dwa i wszystko wokoło nas wróci do poprzedniego stadium. Każde ciało ma dążyć z powrotem do tego, aby wartość jej energii własnej była najmniejsza, tym samym najpotężniejsza.
Wracając do istoty samego chaosu – chcę wyodrębnić kilka jego najważniejszych cech:
1. jest nieograniczony – sięga wszędzie, wszystko okala i we wszystko wstępuje.
2. jest uległy – może zostać wywołany przez dużo słabszą siłę i może jej się, do pewnego czasu, podporządkowywać
3. jest kontrolowany – człowiek sam w sobie może go rozwijać i ograniczać
4. jest wszechwładny – albo człowiek zawładnie nim, albo on zawładnie człowiekiem.
5. jest czynny – nie pozostaje bierny ani uśpiony, chaos zawsze działa w nas albo poza nami niezależnie od naszej woli.

W jednej z ciekawszych moim zdaniem produkcji USA pt. „Butterfly Effect” teoria chaosu jest wykorzystana jako niemal motto filmu. „Zatrzepotanie skrzydeł motyla może wywołać tajfun na drugiej półkolu świata”. Chaos może zgładzić, uleczyć, ukoić, zniwelować, zniszczyć, zniweczyć całe ludzkie istnienie, a może zostać wywołany przez drobny ruch powietrza.
Koniec jest również początkiem nowej rzeczy, tak jak początek jest końcem starej. Nad wszystkim panuje Chaos, który pozwala i nam wykorzystywać swoją moc. Czy ty też masz w sobie moc Chaosu?



* informacje o energiach zaczerpnięte z książki Dana Browsona „Chaotyczność bytowania”


[/blok]


Autor: 70


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności