Kroniki Fantastyczne


[Świat Mroku]


To co spotkasz w krypcie

[blok]W głebinie gdzie światło nie pada
Tam gdzie spoczywają utraceni
W miejscu spoczynku niezakłuconego
Mroczny sługa moc tajemną bada
Tułają się tam potępieni
Szukając spoczynku wiecznego
Pieśń martwego barda III-go cyklu Kaerathiańskiego
Jeżeli jako w twym mniemaniu niestrudzony wędrowiec napotkasz grobowiec weź tę pieśń pod rozwagę. W mroku krypty można spotkać nie tylko pamiatki rodowe pysznego szlachcica i szczury, ale mroczne, niewysłowione zło. Mieni się ono dumną nazwą: Nekromancja. W większości mauzoleów nie napotkasz nic poza zapleśniałymi zwłokami, które tchną taką samą mocą życiową jak surowa stal. Lecz czasem, w czeluści grobowca znajdziesz byt równie nienawidzący cię, co równowaga stwórcy. Jest to nekromanta. Otacza się on sługami - nieumarłymi. Są oni pozbawieni woli i sprytu, lecz nieczuli na to co rozsiewają - strach, ból i choroby. Skazani na służbę swym panom nie litują się, nie słuchją wrzaszków twej agonii ani nie zwarzaja na pozycję społeczną. Czyś szlachcic czy kmiotek, twe kości i dusza zasilą fraucymer maga śmierci. W tej kronice opiszę ci namiastkę tego co cię czeka w mroku krypty.

Szkielety - Kości z ciała, ścięgna z mięśni. Szkielety to kości ludzkie oddzielone od ciała i poddane nekromancji. Są bezmyślne ale nie kwestionują rozkazów stwórcy. Odporne na strzały i bełty, przeciwstawią się każdemu łucznikowi. Ich wadą jest kruchość. Im szkielet starszy tym łatwiejszy do pokonania. Nie mniej szkielety służą latami swym panom. Najłatwiej zniszczyć je pałką, kafarem lub obuchem topora.
Ożywieńcy (zombie) - W oczach pustka, w ciele głód. Ożywieńcy są wolni i ociężali, lecz lekceważeni nie raz zabili zarozumiałego śmiałka. Tworzeni z ciał poległych lub nieboszczyków, utracają ich wiedzę i umiejętności by poczuć do końca bytności jedną rzecz-głód. Zombie nie potrafi go zaspokoić ani zapomnieć o nim. W walce zombie są niezdarne i poruszją się zwodniczo wolno. Wiele chien cmentanych zdziwiło się gdy poczuli jak szybko życie uchodzi z ich rozerwanego ciała.
Widma - W służbie. Zjawy to eteryczne wizje dusz pojamanych przez nekromantów. Nie potrafią walczyć lecz posiadają skromne umiejętności telekinetyczne. Z ich powodu nekromanci często wykarzystują widma jako pomocników. Są nieagresywne i nie lubują się w bólu, lecz są w całości posłuszne swym mrocznym panom. Widma mogą zostać zranione tylko srebrnym orężem i rytualną bronią kapłańską oraz przez każde zaklącie ofensywne lub bazujące na światłości.
Ghule - Na cmentarzu, w środku nocy, pokarm obleczony w całun, kopać, kopać, kopać. Ghule to zwłoki ożywione nekromancją i poddane wiecznemu głodowi. Muszą pożerać truchła aby trwać, lecz ich gnijące ciała i tak rozpadną się w przeciągu tygodni. Są silne i szybkie, potrafią się zaczaić w mroku lecz poddane płomieniom spalają się niczym pochodnie,ze względu na gazy jakie wydzielają ich gnijące ciała. Opowieści bardów mówią o eksplodujących monstrach. Ghule powstają po śmierci, lub w wyniku nałożonej na śmiertelnika klątwy - wtedy po śmierci człek żeruje co noc na cmentarzach, a w dzień chowa swe truchło przed słońcem.
Golemy organiczne - W sankturium spoczywają oni - jedno ciało wiele dusz. Ręce wyciągnięte po twój kark. Wiele rąk, wiele dusz. Golemy organiczne zwane też krwawymi golemami bądź plugastwami, są najbardziej odrażającą sztuką nekromancji. Są one poprostu kilkoma zwłokami pozszywanymi w całość. Do stworzenia ich nekromanci używają ciał wojowników, drwali i kowali by nadać więcej siły ich tworowi. Czarnoksiężnik zszywa swe ofiary w jedno potężne ciało, które może wykorzystywać oręż i zbroje. Nekromanci przy tworzeniu nie dbają o zgodność z anatomią człeczą, wręcz przeciwnie - plugastwa zazwyczaj posiadają kilka par rąk lub nóg jeżeli są one zbyt ciężkie, by poruszać się szybko. Krwawe golemy są niezdarne ze względu na różne pochodzenie kończyn i organów (w kronikach Walk z ciemnością i jej pomiotem Andoriańskiego przekładu, zanotowano jak golem, podczas walki z dwoma paladynami odciął sobie dwie z pięciu rąk w przypływie furii) ale śmiertelnie niebezpieczne ze względu na siłę i zasięg ramion. Cechuje je szczątkowa inteligencja, dzięki której są w stanie mówić jeżeli twórca dobrze odtworzył organy odpowiedzialne za mowę. Plugastwa trudno zabić lecz w razie niebezpieczeństwa twym orężem winny być włócznie lub łuki. Nekromanci przy zszywaniu tych sług zaklinają ich organy mocą mrozy by nie ulegały rozkładowi tak szybko.

Nekromanci - Potęga. Siła. Obłęd. Człowiek podążający za mocą, władzą i żądzą zdobywania wiedzy to najlepsze określenie nekromanty. Nekromanci to magowie posługujący się magią śmierci polegającą na tworzeniu i niszczeniu życia. Otoczenie żadko kiedy toleruje nekromantów, toteż przebywają oni w ruinach, grobowcach i porzuconych domostwach. Niektórzy nekromanci przebywają w miastach, aby przebywać bliżej "surowców". Chodzi oczywiście o cmentarze. Wielu spośród tych mrocznych magów, wynajmuje cmentarne chieny, aby nie narażać własnej skóry. Nekromancja polega na trzech dziedzinach magii: główna to Przywoływanie. Magowie przywoływują sługę, do czego potrzebują zwłok. Jest to bardzo czasochłonny proces. Następna dziedzina to Przekleństwa. Są one czarami, które wpływają na to co odczuwa, czuje i postrzega. Nie mogą one zostać wykryte chyba, że z pomocą magii światłości bądż artefaktów rytualnych. Ostatnią dziedziną nekromancji jest Niszczenie. Jest to ofensywna odmiana mocy - osłabia, wysysa siły życiowe,zaraża odmianami trądu i gangreny oraz zaklina przedmioty do przekształcania się wedle mocy maga i jakości przedmiotu. Wygląd nekromanty jest zgoła charakterystyczny: jegomość o bladej skórze, ciemnym (czasem strojnym) kaftanie, chudy i nieumięśniony. Inaczej sprawa winna wyglądać przy spotkaniu kobiety posługującej się tą mroczą magią. Są piękne, smukłe a ich blade lica w mroku świecą lekką łuną. Nekromanci są samotnikami i żadko pojawiają się w karczmach, lecz w naszym świecie mieszkają tacy, którzy są wystarczająco potężni by przyznawać się do swych pasji. Każdy z nich przebywa w swej siedzibie i poszukje sposobów na pogłębienie swej wiedzy. Zwoje, księgi, manuskrypty i kroniki to uczta dla nich, tak samo jak dla kmiotka kufel Jabłkownika. W Mauzoleum nie spotaksz nic gorszego chyba, że... ambitnego nekromantę który postanowił "żyć" trochę dłużej...

Licz- Na wieki poężny, na wieki przeklęty. Na wieki panem, na wieki nienawidzony. Na wieki. Licz to nekromanta, który zrzucił okowy śmiertelności w pogoni za potęgą i wiedzą, na rzecz życia z innymi. Jeżeli nekromanta jest wystarczająco potężny by dokonać przemiany, to musi zdobyć Filakterium - almulet o sporej mocy magicznej, bądź talizman np.czaszka bądź inny przedmiot o symbolice odrzucenia śmiertelności. Kiedy takowy zdobędzie Trzeba rzucić serię następujących czarów : Inkantacja wytrwałości, Sromota, Dotyk ghula, Kości prastarych i Plugawienie. Ważne aby pierwej przygotować Surowicę. Jest to eliksir składający się z trucizn kwiatów, włosów niezrodzonych dzieci, kości starców, jaj* i krwi dziewicy. Następnie magowie zasiadają do medytacji, która odbywa się od północy do górowania słońca, cyklicznie aż do pełni księżyca. Wtedy na metalowym ołtarzu(najlepiej ołowianym - przenoszą go nieumarli słudzy), dobywa się ceremonialnego sztyletu - Ankh i tworzy się ranę na przegubie ręki. Dodaje się do niej Surowicę i zażywa resztę. Potem nekromanta żuca zaklęcie Wypędzenia na własne ciało oraz Uwięzienie duszy na Filakterium. Po tych rytułałach staje się on liczem. Jego ciało nie zmienia się od razu; dopiero po cyklu jednego tygodnia zaczyna się rozkładać. Później jest tylko gorzej i gorzej - ciało odpada od szkieletu i umysł zatraca cechy ludzkie: miłosierdzię, współczucie, zamiłowanie do miłości fizycznej, strach, zachłanność, skłonność do dzielenia się i miłość. Znany jest przypadek, że kobieta kochana przez nekromantę, który przeobraził się w licza i odwzajemniająca miłość zabiła się i doprowadziła do samobójstwa dawnego kochanka(!). Jak widać mało o nich wiemy. Licze stają się nieśmiertelne zaraz po rytuale i nie można zabić ich ani orężem ani żadnym rodzajem magii poza magią ognia, na którą i tak są bardzo odporne. Licze da się zabić tylko poprzez zniszczenie Filakterium, użycie magii liczów czyli napuszczenie na siebie dwóch tych stworów (niewykonalne, chociaż kroniki Zrodzonego z Aiel opowiadają o walce pary tych nieumarłych, trwającej dwa przesilenia letnie) albo użycie niezwykle silnych zaklęć ognia takich jak Płomień stosu czy Posoka wybranego. Licze żadko wychodzą na powierzchnie chyba, że przyciągnie je śmierć bądź coś co pogłębi ich wiedzę.

Więc wędrowcze lepiej nie plądruj grobowca, chyba żeś wełnianogłowy. Lepiej wstąp do karczmy by wydać trochę grosza na dziewki lub zacny miód.
*Jajo to symbol życia
[/blok]


Autor: 392


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności