Kroniki Fantastyczne


[Bohaterowie]


Theoden

[blok]Theoden (2948-3019) jest królem Marchii i potomkiem Eorla. Jego rodzice to Thengel i Morwena z Lossarnach zwana „Kwiatem ze Stali”. Miał dwie siostry: Theodwinę i drugą , której imienia nie odnalazłam w żadnej z kronik. Po śmierci młodszej siostry zajął się jej dziećmi Eowiną i Eomerem. Miał także rodzonego syna, Theodreda, którego matka Efhilda zmarła przy porodzie. Theoden nie ożenił się ponownie. W kronikach Theoden zwany jest Odrodzonym, z powodu wydarzeń, o których przeczytacie niżej.

W książce poznajemy Theodena już w momencie gdy został opanowany przez moce Sarumana. Niecne knowania potężnego czarodzieja, którego poplecznikiem był królewski doradca Grima Gadzi Język, doprowadziły króla do zniedołężnienia. Nie wiemy zatem jakim królem był wcześniej. Natomiast, w chwili gdy go poznajemy jest władcą nieudolnym, jednakże nie z własnej winy. Choć myślę, że wykazał się pewną naiwnością, pozwalając Grimie doprowadzić się do takiego stanu. Dzięki czarom Gandalfa Theoden wraca do sił, i to właśnie stąd nadany mu przez poddanych przydomek „Odrodzony”.
Odzyskał wówczas swój miecz – Herugrim, który Grima ukrywał w swej skrzyni i pogodził się z Eomerem. Niestety również wtedy dowiedział się, że jego ukochany syn zginął w potyczce z siłami Sarumana u Brodu na Isenie. Okazało się, że jego linia wygaśnie z powodu braku następcy.
Theoden zawsze uważał się za niegodnego miana potomka Helma i Eorla. Miał kompleks, gdyż uważał iż nie dokonał nic co mogłoby sprawić, aby zasłużył na miejsce w panteonie zasłużonych przodków.
Od razu, gdy uzyskał informacje o zagrażającym Rohanowi niebezpieczeństwie zdecydował o ewakuacji ludności do Helmowego Jaru, ufortyfikowanej twierdzy, która już w przeszłości dawała Rohirrimom schronienie. Właśnie pod Helmowym Jarem rozegrała się ogromna bitwa, z której Rohan pod wodzą Theodena wyszedł zwycięsko. Wspaniałym momentem, ukazującym odwagę i majestat Theodena (zarówno w książce, jak i w filmie) jest zadęcie w róg Helma i szarża Eorlingów i Aragorna. Jest to moment, wydawałoby się beznadziejny, lecz Theoden wiedzie swych ludzi choćby po śmierć, ale śmierć godną Eorlinga. Wówczas odsiecz Erkenbranda ( w filmie Eomera) przeważyła szalę zwycięstwa na stronę Rohanu.
Theoden był również człowiekiem uczuciowym (choć oczywiście bez przesady) świadczyć może o tym jego przywiązanie do Hamy i ogromny żal, jaki odczuwał na jego pogrzebie. Hama bowiem poległ w bitwie pod Helmowym Jarem.
Po bitwie Theoden wraz z Gandalfem, Aragornem, Legolasem i Gimlim udał się do Isengardu, opanowanego wówczas przez Entów. Jednakże Saruman wciąż siedział w Orthanku i nie było siły, mogącej go stamtąd „wykurzyć”. Gdy Theoden z resztą sojuszników zbliżyli się do wieży usłyszeli głos Sarumana. Wówczas król Rohirrimów nie uległ jego czarowi, mimo iż Saruman prawił mu komplementy i obiecywał pomoc. To świadczy o dużej sile i mądrości Theodena. Po stanowczej odpowiedzi króla, wykluczającej jakąkolwiek możliwość współpracy Saruman zareagował gwałtownie wymyślając mu. Wówczas cały czar głosu Sarumana prysł.
Początkowo po wyjeździe z Isengardu Theoden chciał schronić się w Helmowym Jarze i przeczekać wojenną nawałnicę. Jednakże potem podjął decyzję o udaniu się do stolicy swego państwa, Edoras. Gdy z Minas Tirith dotarły sygnały, oznaczające prośbę o pomoc Theoden zdecydował się zebrać Rohirrimów i wspomóc Gondor. Podczas przeglądu wojsk Rohanu u stóp Dwimorbergu Theoden okazywał swój królewski majestat i usiłował podtrzymać swych żołnierzy na duchu. Miał świadomość, jak wielkie straty poniesie jego kraj, ale wiedział też, że upadek Gondoru zwiastować będzie przyszłą klęskę Ludzi Zachodu i pogrążenie się Śródziemia w wiecznej ciemności.
Wyjeżdżając na „wielką bitwę swych czasów” (jak sam ją określił) Theoden zwolnił z służby Merry’ego, który wcześniej podarował mu swój miecz i został mianowany giermkiem. Nie docenił odwagi i siły hobbita, stwierdzając iż nie poradzi sobie na polu bitwy (a przecież to on pomógł Eowinie w pokonaniu Czarnoksiężnika z Angmaru na Polach Pellennoru) . Eowina przebrana za mężczyznę przemyciła hobbita i umożliwiła mu wzięcie udziału w bitwie.
Gdy Rohirrimowie dotarli na pole bitwy Theoden zagrzewał ich do bitwy. Jego przemówienie o strzaskanych tarczach i czerwonym dniu jest świetnym przykładem mowy godnej króla.
W ferworze walki Rohirrimowie pozostawili swego króla samotnie na polu walki. Spłoszony przez Czarnego Władcę i jego wierzchowca Śnieżnogrzywy przewrócił się i przygniótł jeźdźca. Wódz Nazgulów kazał swemu skrzydlatemu stworowi ucztować, jedząc ciało króla. Jednakże w obronie króla stanęła Eowina. Przy pomocy Merry’ego pokonała Czarnoksiężnika z Angmaru, nie pozwoliwszy mu zabić w upokarzający sposób konającego króla.
Niestety obrażenia, których doznał Theoden były zbyt dotkliwe. Król zmarł. Uważał jednak, iż jego śmierć była godna władcy Rohanu i teraz może się połączyć ze swymi przodkami. Po zwycięstwie w bitwie pod Czarną Bramą Rohirrimowie ruszyli do kraju aby urządzić swemu nieżyjącemu władcy godny pogrzeb. Następcą Theodena został Eomer. Uroczystości żałobne były wspaniałe. Meduseld przystrojono kobiercami i oświetlono, mówiono że Złoty Dwór nigdy nie wyglądał tak pięknie. Theoden spoczął w kamiennym grobowcu po wschodniej stronie Mogilnego Pola. Na jego mogile wyrosły simbelmyne- niezapominki.


„ Po zwątpieniu, po nocy, na spotkanie świtu,
Jechał z pieśnią ku słońcu z nagim mieczem w dłoni,
Wskrzesił zmarłą nadzieję i z nadzieją zginął.
Pokonał śmierć i trwogę i losu wyroki,
A za cenę żywota sławę zdobył wieczną” tłumacz. M. Skibniewska[/blok]##edit_bybelleteyn 2006-09-10 15:51:59##ed_end##


Autor: 75


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności