Fantastyczna rozrywka


[Komiksy]


Garfield

[blok]Garfield

Nadszedł czas na recenzję komiksu innego niż wszystkie. Komiksu, który w kilku niepozornych obrazkach zawiera wielkie idee. Oto, proszę Państwa... Garfield!
Najpierw pozwolę sobie podać trochę suchych faktów. Komiks o Garfieldzie, rudym kocurze, jest dziełem rysownika Jima Davisa. Wszystko zaś zaczęło się w odległym roku 1978. Początkowo komiks ukazywał się w 41 gazetach, teraz jest ich ponad 2000 na całym świecie (między innymi polska ”Gazeta Wyborcza”). W 2004 roku powstał nawet film o Garfieldzie, w którym głosu udzielił mu Bill Murray.

Przyjrzyjmy się bliżej bohaterom. Przede wszystkim jest to sam Garfield – wielki, gruby i leniwy kot, opierający się mężnie wszelkim dietom. W typowo koci sposób uważa się za istotę wyższą. Garfield uwielbia lasagne (oraz wszelkie inne dostępne pożywienie) oraz leżenie w łóżeczku lub przed telewizorem. Nie cierpi poniedziałków, pająków, wstawania oraz Nermala, o którym napiszę dalej. Żywi też niewytłumaczoną nienawiścią do listonosza, który jest chyba jedyną osobą zdolną sprowokować go do pościgu. Istotą, którą darzy prawdziwym uczuciem, jest jego miś Pooky.

Właścicielem, (choć może nie jest to odpowiednie określenie), Garfielda jest Jon Arbuckle, rysownik. Podstawowym błędem Jona jest pogląd, iż ma jakąkolwiek władzę nad swoim kotem. Okazuje to przez próby zmuszenia go do diety – z wiadomym skutkiem. Poza tym, jest nudziarzem, którego życie towarzyskie jest kompletną porażką. Każda randka Jona, lub nawet próba zaproszenia kogoś na randkę kończy się klapą. Biedaczek, wciąż nie może odgadnąć, dlaczego:).
Drugim zwierzątkiem Jona jest Odie – głupiutki żółty pies biegający zawsze z wywieszonym językiem. Garfield uwielbia go męczyć i bawić się jego kosztem. Czasem jednak Odie ma szczęście i role się odwracają.

Inni bohaterowie to:
- Nermal – najsłodszy kot świata, zawsze miły dobry i uczynny. Garfield nie cierpi go zwłaszcza wtedy, gdy pokazuje wszystkim, jak bardzo jest słodki. Zapewne z tego powodu usiłuje wysłać go do Abu Dhabi. Nermal rzeczywiście jest słodki do obrzydliwości, trzeba mu to przyznać.
- Pooky – ukochany miś Garfielda.
- Arlene – piękna różowa (?) kotka, ukochana naszego kocura, która dzieli się z nim jedzeniem. Nie ma łatwego życia, bo jedyne, czym interesuje się Garfield, to jedzenie i spanie.
- Liz – piękna pani weterynarz. Garfield nie lubi wizyt u niej, w przeciwieństwie do Jona, który używa ich jako pretekstu do umówienia się z nią – ze skutkiem jak powyżej.
- Irma – kelnerka w barze odwiedzanym przez Jona i Garfielda.
- Lyman – teoretycznie właściciel Odiego i kumpel Jona. W 83 roku przestał pojawiać się w komiksach.
Poza tym występują też: Babcia i rodzice Jona, myszy, pająki i wiele postaci epizodycznych.

Liczba „pasków” o Garfieldzie przekroczyła już parę tysięcy. Liczą głownie po trzy „klatki” (czy jest na to jakiś fachowy termin?), lecz jest też wiele dłuższych, a kolejne często są ze sobą powiązane (to w końcu odcinki jednego komiksu). Niektóre są czarno-białe, niektóre kolorowe. Wynika to z rodzajów gazet, w jakich były publikowane. Obecnie wiele jest dostępnych w zbiorach oraz w Internecie.

Co mogę powiedzieć... Komiksy o Garfieldzie należą do moich ulubionych, po cichu popieram jego ideologię i rezerwuję sobie odpowiednio dużo czasu na relaks, (co innego z jedzeniem – muszę być ostrożna, żeby mi w boczki nie poszło:)). Cenię pomysłowość Davisa – większość pasków śmieszy, bawi, a niektóre są wprost genialne. Co prawda daremnym jest szukać tu głębszych treści, ale przecież nie o to chodzi. Rudy kocur jest znany i lubiany na całym świecie, a za pośrednictwem Internetu, dostępny dla wszystkich.

Ciekawostki:
- Jim Davis dorastał na farmie z rodzicami i bratem. Mieli 25 kotów. Zbieg okoliczności?
- Garfield otrzymał swoje imię po dziadku Jima Davisa, który z kolei otrzymał je na cześć prezydenta USA Jamesa Garfielda

Garfield w Internecie:
- www.garfield.com - wszystko o Garfieldzie (dosłownie) plus archiwum wszystkich pasków i możliwość prenumeraty (codziennie świeżutki pasek na e-mail)

Na tym pozwolę sobie skończyć tę krótką recenzję. Dziekuję szanownym czytelnikom (ukłon widziany przez wspomnianych czytelników oczami wyobraźni).

Whisper[/blok]##edit_byhammer10 2006-03-01 12:52:58##ed_end##


Autor: 69


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności