Fantastyczna rozrywka


[Humor, dowcipy, zabawne historyjki]


Piego i Mort - bracia nie z wyboru

[blok]Ostrzegam, że aby w pełni zrozumieć ten tekst należy przeczytać:
- Prabalatralapatalamulakut(...) – autorstwa niejakiego Mort(imeza)
- wiersze niejakiego Diega. 

Większość z Nas wie jaką męką jest posiadanie rodzeństwa, a co dopiero młodszego... Jak widać Mort też o tym co-nieco wie.

***

-Mort, Mort chodź tu szybko!
[głos z drugiego pokoju]
-Co? Co się stało? Czego się wydzierasz?
-Zobacz!
-No co? Zajęty jestem!
-Zobacz, tu!
[Mort wychyla głowę z drugiego pokoju, po czym znów się chowa]
-A co to jest...?
-Nie wiem, ale to z pewnością nie jest dżemik....
-Hmm... Może marmolada?
-Nie wiem, ale groźnie wygląda. Czemu to tak na mnie patrzy? Mort, to na mnie patrzy! Uaaaaa... Nie obserwuj mnie! Uaaaaa... Mort, zrób coś! Ten dżemik na mnie patrzy!
-To tylko...
-Uaaaaa... Mort, to groźnie wygląda! To do mnie pełznie! Mort! Uaaaaa....
[wychyla się z drugiego pokoju]
-Przestań dusić widelcem tego naleśnika to może przestanie.
-Uaaaaa... Mort, to nie przestało! Uaaaaa... To spełzło na podłogę! Uaaaaa... Mort!
[wchodzi do kuchni]
-Dobra Piego, idź się pobawić, a ja zeskrobię ten kisiel z podłogi...

***

-Zobacz Mort, Krasnoludki!!
[przez zęby]
-Nie pokazuj na nich palcami...
-Ale to Krasnoludki! Zobacz, zobacz, Krasnoludki!
[z groźbą w głosie]
-Weź ten palec...
-Ale... O! Jaki fajny toporek! Mort, po co ten Pan nim tak wymachuje? Mort? Mort?? Aaaaaa....

***

-O! Patrz Mort... robaczek!
-Nie Piego, to nie jest robaczek.
-Ależ tak, zobacz jak pełznie...
-Nie, uwierz mi na słowo, to nie jest robaczek.
-Ależ tak! No zobacz.... jaki obślizgły w dotyku....
-Piego, to jest Orcza kupa...

***

[bawi się w piaskownicy]
-O! Mort, zobacz co wykopałem! Zobacz, zobacz! Fajne, nie?
-No. A co to jest?
-Nie wiem, ale fajne.
-A gdzie to wykopałeś?
-A tu... w tej dziurze było.
[podchodząc do „dziury”]
-Piego, a co robiłeś w tej dziurze?
-Robaczki zbierałem...
-Piego, wiesz co to jest?
-Co?
-No to.
-No dziura.
-Nie Piego, to nie jest dziura.
-Nie?
-Nie.
-A co?
-To zasypany piaskiem otwór kanalizacyjny...

***

-Mort, Mort, napisałem coś!
-Co napisałeś?
[zamyślił się]
-Nie wiem, ale to na pewno coś fajnego.
-Skąd wiesz?
-....
-Skąd wiesz pytam...
-Bo taki fajny szlaczek wyszedł...

***

-Co robisz Piego?
-Wierszyk pisze.
-Wierszyk?
-....
-A o czym?
-O ... zaraz, zaraz... Co ja tu napisałem?
-Krew. Napisałeś Krew.
-KREW!!! Uaaaaa... KREW!!!
-Tak właśnie napisałeś.
-KREW!!! Uaaaaa... KREW!!!
-Przestań to w kółko powtarzać!
-Uaaaaa... Krew... Noga... Płazopająk mnie pogryzł! Uaaaaa... Moja noga! KREW!!! Uaaaaa....
-Nie siej paniki, to tylko mała ranka. Pokaż...
-KREW!!!
-Morda Piego, zamknij się już!
-Ale Krew...

...::: 15 minut później :::...

[bandażuje nogę bratu]
-Widzisz, już nie boli, prawda?
-Ale...
-No właśnie, nie boli...
-Tak, ale...
-Widzisz? I po co było się tak wydzierać?
-Ale...
-ZAMKNIJ SIĘ TY ROZWYDRZONY SMARKACZU, BO ZARAZ NIE WYTRZYMAM I ZROBIĘ CI KRZYWDĘ!!! I DOPIERO WTEDY ZOBACZYSZ PRAWDZIWĄ KREW!!!
-...Ale ja chciałem tylko powiedzieć, że bandażujesz nie tą nogę.

...::: 5 minut później :::...

-Już dobrze Piego?
-...
-I po co się było tak wydzierać?
-...
-Taka mała ranka....
-Krew...
-ZAMKNIJ SIĘ Z TĄ KRWIĄ! CO CI ZNOWU ODBIŁO?
-Nic. – szepnął – Wierszyk piszę...

***

Oto kilka wierszy naszego bohatera (czyt. Piega)

Każdy jest kimś,
Ale być kimś,
Głupim,
Przemądrzałym,
Takie łatwe,
Nie jest.

Zawsze trzeba,
Do celu,
dążyć,
Aż wreszcie,
Osiągniesz,
szczyt.

(jak widać nasz bohater już Go osiągnął – przyp. Autor)

Złote smoki,
Piękne istoty,
Majestatyczne,
Wielkie,
Dobre.
(...)

Magiczną moc,
posiadają,
Jednak,
Tobie nic
Nie zrobią,
Chyba że tyś
Łowcą jest.

(do wszelkich zmian przyznaje się autor tekstu – przyp. Autor)

Łowca.
Straszny człek,
Sługa Mordoru,
Jednak,
Do życia
Niezbędny,
Ale,
Straszny.

Potworny,
Wzbudza wszelkie lęki,
W każdej żyle,
W każdym mieście,
W każdym państwie,
Na całym świecie,
W każdym człowieku.

(lęk, że się go spotka – przyp. Autor)

Do życia niezbędny,
W każdej Gildii,
Jest,
Taki Łowca,
Którego,
Aż strach,
Wyśmiać,
Za,
Przerośnięte,
Ego.
Więc co o nim sądzić?
Co Powiedzieć?
Co czuć?
Co myśleć?

((Wiersze zaczerpnięte ze sztuki niejakiego Diega. Jeśli wyrażasz chęć przeczytania Jego eeee... wypocin, to zapraszam do Jego komnaty w dziale Poezji. ))

***

-Piego nakarm Vizira.
[z drugiego pokoju]
-Co mówiłeś?!
-Nakarm swojego łabędzio-bociano-karalucha.
-Aha. Dobrze. Już. Chwila. Moment...

...::: 15 minut później :::...

-Nakarmiłeś swojego pupilka?
-Którego?
-Łabędzio-bociano-karalucha.
-Aha. Nie. Zapomniałem.

...::: miesiąc później :::...

-Piego, nakarm Vizira.
-Eeee... Kogo?

PLASK.

***

„Wszelkie podobieństwo do osób / przedmiotów jest (nie)celowe i (nie)zamierzone. Wszelkie groźby proszę kierować do autora.”
[/blok]


Autor: 360


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności