Fantastyczna rozrywka


[Humor, dowcipy, zabawne historyjki]


The best of Diego Volume I

[blok]ŁOWCY - URODZENI MORDERCU
Łowcy to klan. Stworzył ich JEDYNY ok. 1000 lat temu teraz mamy 1000ysięczny a przywódcą uczynił Parastursa (mojego pra pra pra pra dziada)
CECHY: Jesteśmy wysocy. A także mamy mizerne ramiona, ale nie wzorujcie się wyglądem naszych ramion mamy siłę wołu i zwinność lwicy. Jedynie my mamy duchową więź z potworami świata Fellatchan. Jeździmy na nitchtigerach ( kiedyś je opiszę te nasze WSPANIAŁE rumaki) Mamy ciemną cerę a raczej ciemną różową. Włosy zawsze czarne a oczy niebieskie. Potrafimy gołymi rękami udusić niedźwiedzia. Żyjemy w lasach. Zostało nas ok. 13 % ta rasa jest na wymarciu.
Zabijamy zwierzęta od Kuk do smoków.
WOJNY: nie przeżyliśmy żadnej wojny, ale wkrótce przeżyjemy z mrocznymi elfami. Naszymi najbliższymi krewnymi. Od kiedy zaczęły plądrować nasze lasy jesteśmy w stanie wojny, ale żadne oddziały nie ruszyły do ataku. Na pewno wygramy tą wojnę, ponieważ trzeba 12 mrocznych elfów żeby pokonać jednego łowcę. Ale z drugiej strony ich jest 89% tego co dawniej.
Broń: Naszymi brońmi są jednoręczne włócznię i łuki lub kusze. Mamy podkoszulki i czarne spodnie a nasze tarcze są drewniane z plemiennym znakiem.
Wynajmijcie mnie!: Zbijam zwierzęta od kuk do Szarogarbów. za słabiuśkię potwory biorę 10 sztuk złota. A za silne mniej więcej 1000-5000 szt.z.
KOMENTARZE
2005-05-30 Wtajemniczony(8) wujdans:

Skoro łowcy nigdy nie walczyli i nie prowadzili wojen, to skąd wiedzą że potrzeba 12 elfów na jednego? Dajesz opisy jak w grze RPG. Moim zdaniem wystarczyłby jeden celny strzał elfa. Popracuj jeszcze nad stylem pisarskim.

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-31 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

dobrze, już dobrze diego, nie poganiaj. [zamyśliła się, po czym zrobiła triumfalną minę jakby właśnie podjęła bardzo trudną decyzje] zgadzam się. tylko wiesz... nie mów mu, że to ja, bo jak się okaże, że przeżył to.. lepiej nie mówić [uśmiechnęła się]

--------------------------------------------------------------------------------

2005-06-01 Młodszy rekrut(1) spectre:

Nie będę się kalał komentzrem... Mistrzu możejko - brakuje nam - jak widać - działu ogłoszeń... uczcijmy to minutą ciszy.

[*][*]

--------------------------------------------------------------------------------

2005-06-02 Starszy rekrut(3) diego:

Z okazji dnia dziecka ( który zrobił papa wczoraj ) dajesz: 2500 szt złota.

--------------------------------------------------------------------------------

2005-06-06 Młodszy rekrut(1) spectre:

Wolne żarty stary. Za co te dwa i pół tysiąca? Za miłość do ojczyzny?

2005-06-07 Starszy rekrut(3) diego:

Ja mam cały skarbiec więc mi forsy nie brakuje. a oni... ich sprawa :D

--------------------------------------------------------------------------------

2005-06-16 Nowicjusz(5) minstrelknight:

Ubijesz bezdomnego psa za 1 szt. złota?

--------------------------------------------------------------------------------

2005-07-21 Kadet(11) tixon:

Łowcy to klan. A nie rasa? Bo jak klan to kłóci się z tym wielgachnym tytułem:P
Stworzył ich JEDYNY- taa jesteście łowcami od dziś! założył też pasuje:)
1000 lat temu teraz mamy 1000ysięczny- pogubiłem się w tych datach:D
przywódcą uczynił Parastursa (mojego pra pra pra pra dziada)- jesteś słynny!
A także mamy mizerne ramiona, ale nie wzorujcie się wyglądem naszych ramion mamy siłę wołu i zwinność lwicy- ciekawe gdzie macie mięśnie do tego.
Jedynie my mamy duchową więź z potworami świata Fellatchan.- a możliwe. ale tu w Fallathanie to nie działa.
Jeździmy na nitchtigerach- to takie stworzonka podobne do ścigaczy:)
kiedyś je opiszę te nasze WSPANIAŁE rumaki- no naprawdę wspaniałe:)
Mamy ciemną cerę a raczej ciemną różową- buhahaha. No to teraz mnie rozbroiłeś:D
Potrafimy gołymi rękami udusić niedźwiedzia.- taa, z tymi mizernymi łapokami nawet nie dacie rady do niego doskoczyć.
Żyjemy w lasach.- dzicz:D
Zostało nas ok. 13 % ta rasa jest na wymarciu. - tzrabyło z nami zaczynać?:D
WOJNY: nie przeżyliśmy żadnej wojny- to mówi samo za siebie:)
ale wkrótce przeżyjemy z mrocznymi elfami.- ciekawe czemu?:)
Zabijamy zwierzęta od Kuk do smoków.- chciałbym to zobaczyć, zwłaszcza ostatnie:D
Od kiedy zaczęły plądrować nasze lasy jesteśmy w stanie wojny,- wasze? sadziliście?
ale żadne oddziały nie ruszyły do ataku- bo się boją?
Na pewno wygramy tą wojnę, ponieważ trzeba 12 mrocznych elfów żeby pokonać jednego łowcę- no tak, bo co chwilę jakis Visu ich ożywia.
Naszymi brońmi są jednoręczne włócznię i łuki lub kusze- dwuręcznych nie dacie rady unieść?
Mamy podkoszulki i czarne spodnie- z którego bazaru?
a nasze tarcze są drewniane z plemiennym znakiem.- jak już mówiłem, dzicz.
Wynajmijcie mnie!- dobra
Zbijam zwierzęta od kuk do Szarogarbów.- a to nieskorzystam
za słabiuśkię potwory biorę 10 sztuk złota. A za silne mniej więcej 1000-5000 szt.z.- a powiedz, ile miałeś do tej pory zleceń?
KUKI
To ja sam wymyśliłem, więc nie porównujcie, że to z Mitologii!
WYGLĄD:
Kuki to stworzenia podobne do kur. Tylko trochę większe. Mają ok. 60cm. Wzrostu,nie mają piór i grzebieni, a także trochę mniejszy dziób.Młode mają 20cm.
POŻYWIENIE:
Kuki żywią się żukami, ważkami, chrząszczami, rybami i dżownicami. Młode polują na biedronki.
ZACHOWANIE:
Są głupie i słabe, ale w jedności siła! Są stworami stadnymi. Jedno stado liczy od 15 osobników do 25 w tym 9 samic, 12 samców i 4 młode. Dla słabego wojownika 1 nie stanowi problemu, Ale całe stado dla słabego…biada mu…
Ciekawostki:
*Ich wrogami naturalnymi są wilki
*poluje na nich wiele myśliwych, ze względu, że są dobre i pożywne ( smakują jak wieprzowina)
*wykluwają się z jaj
Własne Doświadczenia:

Najlepiej ubijać z łuku lub kuszy, bo nie dają drugiej szansy…

Wilki z Fallathanu
WYGLĄD:
Wilk to średniej wielkości pies. Są one najczęściej czarne lub pomarańczowe (zależy od tego gdzie żyją).
Pazury mają o długości ok. 12,5 cm. Kły wilków mają średnio 3,2 cm, ale najczęściej 4,1 cm. Same wilki mają w kłębie 72 cm, 67 cm wysokości i 30 cm. Niektóre wilki posiadają na plecach czarną pręgę, kiedy się zezłoszczą pręga staje się kruczoczarna a kiedy zdychają, intensywnie myślą, i polują ta pręga staje się biało-szara.
POŻYWIENIE:
wilki żywią się sarnami, kukami, ludźmi, Elfami, krasnoludami a całe stada polują na Szarogarby.
STRUKTURY STADNE:
Przywódcą stada jest alexis*. Wszystkie wilki ze stada muszą być wierne swojej alexis lub swojemu alexisowi, ponieważ kiedy nie będą mu wierne przywódca je zagryźe a szczątki da swym młodym. Kiedy wilk ze stada jest ranny stado go zabija i rusza w dalszą drogę.
ZACHOWANIE:
Wilki to istoty dość brutalne i przebiegłe.
Zawsze polują w stadzie a ich taktyka jest taka:
Alexis wybawia ofiarę z swej kryjówki a samice czekają w punktach strategicznych. Kiedy ofiara przebiega obok jednej z samic ta zaś włącza się w pogoń, kierują ofiarę na ustalony wcześniej punkt, a w owym miejscu czeka samiec i łapie ofiarę za kark i czeka na resztę stada które ją zabija. Kiedy samiec wypuści ofiarę nawet przypadkowo stado ze złości rzuca się na niego i chyba wiecie co dalej...
Samice są troskliwymi matkami. Karmią, opiekują się i pielęgnują je dopóki młode nie ośągną pełnej dorosłości, (czyli nie będą umiały same się sobą zająć) jakieś 2 i pół roku.
Warto wspomnieć, że ulubioną porą roku wilków jest zima. Mogą wtedy wypocząć, zabawić się i nawet Alexis wtedy łagodnieje! Pozatym nie muszą się martwić zdobywaniem pożywienia gdyż robią sobie zapasy. Kto by nie wyluzował?
Najlepiej zabijać z łuku/Kuszy
ZALETY:
*szybkość
*węch
WADY:
-wzrok
KUPNO:
wilki są często sprzedawane za 1000 sztuk złota.
GATUNKI:
Wilki żółte: słabe stwory żyją na pustkowiach i pustyniach
Wilki czarne: najpospolitsze z wilków
Wilki białe: Najżdsze z wilków
Wilki szare: najmniejsze i Naj głupsze z wilków. Są samotnikami.
SŁOWNICZEK:
*Alexis-Przywódca stada wilków.

KOMENTARZE
2005-05-14 Nowicjuszka(5) arianna:

Powiedzcie mi tylko jak wzrok może być wadą??
Kiepski (słaby) wzrok to jeszcze rozumiem, ale takie sformuowanie? ech..
(p.s. z tego co pamiętam Alexis była drapieżna, ale chyba nie aż tak ;D )

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-14 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

oj, diego, diego. wilków się w kłębie nie mierzy, tylko konie! ;)

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-15 Starszy rekrut(3) diego:

A jak ciebie zmierzymy w kłębie to ile będziesz miała??
Wszystko da się zmierzyć w kłębie!!

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-15 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

diego, ale ty jesteś niedoinformowany. do twojej wiadomości nie mam kłębu! to że masz ty, nie znaczy że i ja. ;)

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-15 Starszy rekrut(3) diego:

A ty to wiesz jak się mieży kłębem jak ktoś kucnie albo siedzi centymetrem na skos!!

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-15 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

\"mierzy\" przez \"rz\" ;)

2005-06-06 Młodszy rekrut(1) spectre:

Wiem, że historia naturalna ma swoje wymagania, ale ubarwienie jej - dajmy na to - doznaniami naukowca plus jakaą niebezpieczna przygoda dodałoby tej suchej \"relacji na temat\" trochę kolorów. Po drugie (jako, że poprzednie wersy to \"po pierwsze\":) ) - od kiedy przywódczyni (????) stada nie zwie się waderą, ale jakąś \"Alexis\". Pomijając nazewnictwo, które bardziej mi sie kojarzy z \"Dynastią\", absurdem jest matriarchat wśród wilków. Tylko silny samiec + jego swora zapewnią reszcie stada odpowiednie pożywienie. Jeżeli już wprowadzasz nowe nazewncitwo, ustrój i jeszcze inne sprawy, muszą ona miec jakieś logiczne uzasadnienie. Tu takiego jakoś nie znajduję. Poza tym - ten słaby wzrok wilka jest tak kontrowersyjny, że można było to sobie naprawdę odpuścić...

Sorx za ew. błędy

--------------------------------------------------------------------------------

2005-06-23 Nowicjusz(5) lichemaster:

bardzo ciekawe stwierdzenie \"mają w kłębie 72 cm, 67 cm wysokości i 30 cm\" więc w kłębie jest wyższy niż całkowicie a te trzydzieści cm to na co przypada?...

Szarogarb
Wygląd:
Te stwory to mierzące 3, 50m wysokości wielkie nosorożce. Mają trzy kły jeden na środku nosa tak jak każdy nosorożec, drugi i trzeci po bokach paszczy. A także krótkie ogonki. Są roślinożerne, więc zęby są raczej płaskie niż szpiczaste.
Szerokie i ciężkie łapy pozwalają im przebyć długie trasy.
Pożywienie:
Jak już wspomniałem są roślinożerne, więc jedzą korę z drzew, kaktusy, trawę, siano a czasem atakują drzewce…
Zachowanie:
Nie są inteligentne, ale nadganiają to siłą. W ciągu jednego dnia potrafią przebyć bez odpoczynku 13 kilometrów. Orkowie zważając na ich siłę i wytrzymałość postanowili je oswoić i uczynić swoimi rumakami. Od tamtej pory orkowie ujeżdżają Szarogarby.
Szarogarb jest z natury spokojny, ale zaciekle bronią swoich młodych. Walka z Szarogarbem jest bardzo trudna, jeśli początkowy wojownik musi go unikać, bo jak go spotka i mu przeszkodzi biaaaaaaaaada mu… Żyją z natury w dżunglach i na polanach zawsze koło wody, ponieważ lubią sobie od czasu do czasu popływać. Elfy polują na nie, ponieważ kiedy przemierzają (już nie mówię o jedzeniu) lasy niszczą drzewa i Enty.
Gatunki:
Szarogarby dzielą się na dwa gatunki: Szarogarb i Czarnogarb. Czarnogarby są większe i silniejsze od Szarogarbów, ale nie udało się ich nikomu oswoić. Czarnogarb wyróżnia się od Szarogarba większymi kłami, Czarną skórą i miejscem występowania. Czarnogarby żyją w jaskiniach.
Kupno:
Jeśli jesteś orkiem niema sprawy…, Ale są drogie 1500 sztuk złota kosztuje niewytrenowany a wytrenowany 3000 sztuk z.
Osobiści radzę kupować wytrenowane.
Walka:
Walka z Szarogarbem dla młodego wojownika to samobójstwo,…Ale są trzy sposoby pokonania ich:
*łukiem celuj w nogi a potem wyjmij miecz i spróbuj go zabić a nóż ci się uda!
*rób szybkie uniki a po każdym, kiedy Szarogarb będzię trzymać głowę obok ciebie uderz go w pysk
*jego gruba skóra nie przepuszcza czarów ale czarem oślepienia uderz go w oczy i szybko ciachaj mieczem.

KOMENTARZE
2005-05-14 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

\"[...]Walka z Szarogarbem jest bardzo trudna, jeśli początkowy wojownik musi go unikać[...]\"
chciałeś chyba napisać każdy. a tak w ogóle po cholere (sory za wyrażenie) mamy do nich strzelać, skoro można je sprzedać za 1500-3000 sztuk złota? wciśnie się go jakiemuś niedoświadczonemu (tzw. \"frajerowi\") za 5, 6 tysięcy sztuk złota. po co więc zabijać? dla skóry na rękawiczki?
po za tym wiele sprzeczności w texcie. np. są spokojne ale Orkowie do dziś je oswajają, i żę są groźne tylko jak mają młode, ale POCZĄKUJĄCY (nie \"początkowy\") wojownik musi ich unikać. a co mu zrobią, jeśli on nic im nie zrobi? zaatakują bez powodu? : /

2005-05-19 Młodszy nowicjusz(4) arael:

Troche mi te stwory przypominaja grzmotorozce z Earthdawn\'a... wzorowales sie?

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-20 Starszy rekrut(3) diego:

Jak już do tego to...ee... no wiesz wzorowałem się na bestiach Kodo z Worlt of Warcraft...

--------------------------------------------------------------------------------

2005-08-20 Rekrut(2) pawel:

To widać gołym okiem

Z dziennika Diego - wędrówka bez celu
3 Maj

Nazywam się Diego. Dzisiaj rozpocząłem wędrówkę po rozległych krainach Fallathanu. Moja rodzinna wioska żegnała mnie bardzo czule, zobaczymy co będzie dalej...

4 Maj

Moja pierwsza noc pod gołym niebem zakończyła się fatalnie...Po pierwsze: spałem obok obozu orków.
Po drugie: Kilka mnie zauważyło...jeden powiedział: ``KRUCHSZK PODOM MILO?KNAGA GO` `No i cztery (łącznie z szamanem i wojownikiem)rzuciły się na mnie...
Pierwsze dwa załatwiłem z łuku, ale szaman rzucił zaklęcie tarczy...W końcu ich pokonałem, ale wojownik uderzył mnie w bok i złamał mi żebro...Ale są też plusy tej sytuacji: wypróbowałem nową broń.


8 maj

Minęły trzy dni od napadu ,ale sprawy się nie poprawiły...Dotarłem nad jakieś jezioro i zobaczyłem, że w krzakach coś się rusza...I...I... Usłyszałem huk a za krzaków wyskoczyła setka dwa razy większych niż normalnie...Pająków...Zaczęły boleśnie kąsać, drapać i musiałem wskoczyć do jeziora .Ale okazało się, że potrafią pływać. Na szczęście na środku jeziora pływała mała wysepka. Dopłynąłem do niej i schowałem się w jaskini. Ale sprawa zamiast się polepszyć pogorszyła się. Okazało się, że to kryjówka bandytów...Wskoczyłem do jeziora uciekłem przed pająkami i zmęczony i głodny dotarłem na brzeg. Rozpaliłem ognisko, złapałem parę szczurów i ucztowałem. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie spotka mnie nic złego.

13 Maj


Moje przeczucia się sprawdziły. Dotarłem do wioski Mirenn. Lecz Brama jest zamknięta. Poczekam do jutra.


14 maj


Dziś też nic...


15 maj


No trudno...


16 maj


Och...

17 maj


Ileż to można czekać!? Jeśli jutro nie otworzą wywarzam bramę!



18 maj


-WYWAŻAM TĄ BRAMĘ! -krzyknąłem- RAZ,DWA...TRZY! Rozległ się huk i brama się otworzyła. Rozległy się krzyki ``NIEEEEEEE TOO ORKOWIE!RATUJCIE DZIECI!``Z kilku chat wyskoczyli wojownicy i magowie. -STÓJCIE! -krzyknąłem-NAZYWAM SIĘ DIEGO! Burmistrz wioski podszedł do mnie i powiedział: A więc Diego Co Cię tu sprowadza? -Nie wiem. -odpowiedziałem. Burmistrz opowiedział mi, że jego wioskę nękają orkowie i spytał czy nie mogę im pomóc. Powiedziałem ze tak.
Zobaczymy co będzie dalej.

KOMENTARZE
2005-04-25 Wtajemniczona(8) frija:

twoje opowiadanie posiada i plusy i minusy, a mianowicie:
+ - podobały mi się dni po 13 maja.. nawet zabawne
a teraz minusy - trochę to było nudne;-(
wysepka nie pływa, a po prostu jest na środku stawu (chyba że uprzednio ktoś pod nią ponton włożył;-)
nie bardzo orientuję się, czy w Fallanthanie występuje taki miesiąc jak Maj...

popracuj jeszcze, bo mimo że dużo się dzieje, to nie jest to odpowiednio podkreślone.. nie ma napięcia, po prostu;-(

--------------------------------------------------------------------------------

2005-04-25 Starszy nowicjusz(6) moloeliar:

Tak, wysepka nie pływa; setka pająków na miejscu by chłopaka zabiła; czekanie pod bramą tak po cichu i bez jakiejś próby komunikacji z wioską to moim zdaniem objawy kretynizmu, bądź też upośledzenia; fakt, że jakaś tam wioska ma bramę też zastanawia (mury też pewnie ma); czas spędzony pod bramą jest ciekawie długi; wioski nie mają wielkich zapasów, wieśniacy muszą uprawiać pola, a nie obwarować się i czekać Bóg wie na co; to że Diego nie wie, po co przybył do wioski, a czekał pod jej bramą jest już potwierdzeniem upośledzenia umysłu tego chłopaka.
Poza tym przedstawiona historia jakoś mnie nie porwała i nie wciągnęła w wir przygody. Radzę wymyślać mniej akcji, a więcej pracować nad akcją i psychiką postaci. Nad opisem również, przydałoby się go wprowadzić.
A tak na marginesie: czy ten tekst nie powinien być wysłany do innego działu?

--------------------------------------------------------------------------------

2005-04-26 Starszy rekrut(3) mateos:

A ja powiem po prostu - nie podoba mi sie :-)

--------------------------------------------------------------------------------

2005-04-26 Starszy rekrut(3) ceandric:

A ja bym pogratulował Diego:
-poczucia humoru (pływająca wyspa, wioska z bramą etc. - kapitalne:))
-umiejętnych, zwięzłych opisów (skoro bohater se siadł na trzy dni pod bramą i nic nie robił, to po co to opisywać?)
-oryginalności. Do panteonu bohaterów, dołączył kolejny superhiroł, który urządza postój pod samym wielkim nochalem orków.
Oby więcej takich tekstów - będzie się z czego posmiać :)))))


--------------------------------------------------------------------------------

2005-04-26 Starsza nowicjuszka(6) eliss:

taa... takie coś to rzeczywiście do \"Humoru\" mozna by dać... opowiadanie to to chyba nie jest :) co prawda zgadzam się, że chłopak jest conajmniej lekko upośledzony, ale fiołów w Fallathanie wielu ;P Opisów mało, akcja opisana zwięźle i bezpośrednio, ale można się posmiać i rozerwać ;) jest spox

2005-04-26 Młodsza wtajemniczona(7) velegre:

diego, tyle zauważyliśmy byków, że kto by się tam zastanawiał nad orkami ;) ale nie jest tak tragicznie, choć dobrze też nie ;) ja ci tu wielkich wywodów robić nie będę, bo marna ze mnie pisarka, ale powiem tylko, że to do Humoru powinno iść. i tyle ;)

--------------------------------------------------------------------------------

2005-04-27 Starszy nowicjusz(6) moloeliar:

Diego, moja siostra cioteczna pokładała się ze śmiechu jak jej opowiedziałem treść tego opowiadania. A wiesz co to znaczy? Że może spróbój napisać komedię. Mówię poważnie, może ci się udać, tylko sil sie na wielką powagę i ugłupiaj wydarzenia.
ps. zwróciłem uwagę na ten język orków.

2005-05-01 Starszy rekrut(3) ceandric:

Ale przynajmniej dałeś trafny tytuł temu opowiadanku - \"Wędrówka bez celu\". :)

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-02 Starszy rekrut(3) diego:

Dzięki Ceandric!

--------------------------------------------------------------------------------

2005-05-04 Starszy rekrut(3) diego:

Już to pisałeś!
Nie zapychaj komentarz tym co już napisałeś!

2005-06-23 Kadet(11) tixon:

Dzięki Khil za znalezienie mi tego:D
Masz w opowiadaniu błędy:
logiczne (noc i te sprawy)
stylistyczne (albo ork był głupi, bo po orkijsku nie umie gadać)
Dobra Khil idziemy, nie mam czasu na znęcanie sięnad Tobą Diego.

2005-07-03 Starszy nowicjusz(6) khilamarth:

\"Burmistrz opowiedział mi, że jego wioskę nękają orkowie i spytał czy nie mogę im pomóc.\" - to zdanie mnie wymiotła. znaczy, czy nie możesz pomóc orkom, którzy gnębia moją wioskę :D?

Być


Każdy jest kimś,
Ale być kimś,
Wielkim,
Sławnym,
Takie łatwe,
Nie jest.
Zawsze trzeba,
Do celu,
dążyć,
Aż wreszcie,
Osiągniesz,
szczyt.


Krew


Krew.
Straszny płyn,
Czerwonego koloru,
Jednak,
Do życia
Niezbędny,
Ale,
Straszny.

Potworny,
Wzbudza wszelkie lęki,
W każdej żyle,
W każdym mieście,
W każdym państwie,
Na całym świecie,
W każdym człowieku

Do życia niezbędna,
W każdym człowieku,
Płynie,
Więc co o niej sądzić?
Co Powiedzieć?
Co czuć?
Co myśleć?


Złote smoki


Złote smoki,
Piękne istoty,
Majestatyczne,
Wielkie,
Dobre.

Z oddali jak
Ze szczerego
Złota kute,
Piękno w sobie.

Magiczną moc,
posiadają,
Jednak,
Tobie nic
Nie zrobią,
Chyba że tyś po
Złej stronie.

Dzisiaj


Dzisiaj, słońce, magiczna kula silnie Świeci,
Dzisiaj, chmury przez niby ocean, Niebo płyną,
Dzisiaj, las szumi głośno niby Koncert odprawiał,
Dzisiaj, Jam stoję przed zieloną,
Bramą lasu,
Dzisiaj, Zmrok już zapada, księżyc
Na czarnym już niebie się pojawia,
Czemu, jak, w jakim celu?
Tego nie wie nikt.

Cios zadany, prosto w serce


Zadałem cios,
Wrogowi memu,
Prawdziwemu,
Prosto w serce.

Jego ręce krwią,
Brudne były,
Skalał serce swe,
Wielkim grzechem.

Ja nie mam krwią,
Brudnych rąk,
Dlaczego?
Ponieważ od niego,
Świat uwolniłem.

PS: Tekst nie ma na celu obśmiania Diega, lecz tylko zapewnieniu dobrej rozrywki czytającym. Wszelkie zastrzeżenia proszę kierować do redakcji Gazety Wyborczej.[/blok]##edit_byford 2005-11-22 14:03:02##ed_end##


Autor: 375


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności