Fantastyczna rozrywka


[Filmy]


Dragon Heart - Honor Przede Wszystkim

[blok]Rok 984 naszej ery. Prawdopodobnie północno-zachodnie Europa. Młody książę Einon (David Thewlis) marzy o władzy, którą posiada jego ojciec Król Freyne (Peter Hric), który jest bezdusznym okrutnikiem. Rycerz Bowen (Dennis Quaid) uczy chłopca fechtunku, oraz uczy Einona „Starego Kodeksu” Króla Artura:
- Rycerz musi być mężny
- Jego serce przepełnia odwaga
- Broni swym orężem bezbronnych
- Swą mocą wspiera słabych
- Swój gniew kieruje przeciw łotrom
- Mówi tylko prawdę…

Podczas chłopskiego powstania ginie Król Freyne, a jego następca zostaje śmiertelnie ranny. Matka Einona, Królowa Aislinn, pochodząca z celtyckiego rodu miłującego smoki, prosi jednego z tych mistycznych stworzeń o ocalenie syna. Smok ratuje młodzieńca oddając mu połowę swojego serca, a tym samym przejmuje całe zło i ból, który gnębi nowego króla.
W parę lat po tym zdarzeniu Einon odbudowuje rzymską fortecę i zyskuje sobie złą sławę okrutnika i mordercy. Rycerz Bowen, który kochał księcia jak własnego syna, poprzysięga, iż zabije wszystkie smoki by znaleźć tego, który go ocalił. Po latach poszukiwań i smoczych mordów Bowen powraca na ziemie Einona, gdzie poznaje Brata Gilberta (mnicha zakochanego w Avalonie – w tej roli Pete Postlethwaite ), piękną, rudowłosą Karę (Dina Meyer) oraz Draco (Saen Connery – głos) ostatniego żyjącego smoka, stwora dowcipnego, sympatycznego i mądrego, z którym Bowen się zaprzyjaźnia. Lecz cóż z tego, skoro to właśnie on podarował serce okrutnikowi…
Tyle o samej fabule. Reżyserem tego filmu jest Rob Cohen twórca takich filmów jak „Smok: Historia Bruce’a Lee”, „Szybcy i wściekli”, czy „XXX”. Ci, którzy znają Cohena, zapewne wiedzą, że tam gdzie on tam są również utwory Edelmana, znakomitego kompozytora i wirtuoza. Może zauważyliście, że w każdej większej produkcji pod hasłem „muzyka” widnieje nazwisko: Randy Edelman. Film „Ostatni Smok” był nominowany do Oscara za najlepsze efekty specjalne, a tegoż samego roku (1997, rok po produkcji) zdobył Nagrodę Saturna za najlepszy film 1996r. A propos samej ścieżki dźwiękowej, a dokładniej utworu „Finale” to została ona użyta do innych filmów czy imprez (np. często korzysta z niej David Copperfield). Została ona także wykorzystana w czasie ceremonii wręczenia Oskarów w roku 1997. Film powstał na podstawie wspaniałej książki, (która została zmieniona w scenariusz) przez dwóch scenarzystów: Charlesa Edwarda Pogue'a i Patricka Reada Johnsona. Co do obsady to chyba najciekawszą rolę miał Sean Connery, któremu podczas kręcenia zrobiono ponad 200 zdjęć,uwieczniono mnóstwo przeróżnych min, nagrano również całą taśmę z brzmieniem jego głosu - a wszystko po to, aby filmowy smok Draco był w jak największym stopniu podobny do aktora. I tutaj ukłon w stronę twórców, bo sprostali temu zadaniu.
Kontynuacją „Dragonheart”, jest film „Dragonheart: A New Beginning” z 2000 roku…. Co tu dużo mówić… klasyczny przykład sequela na siłę, czyli kompletna klapa. O ile gorąco polecam część pierwszą, którą oglądałam miliony razy (zajmuje honorowe miejsce w mojej wideotece) i za każdym razem płakałam i płaczę nadal, o tyle część drugą odradzam, jest ona stworzona dla ciekawskich i prostych ludzi. Raz jeszcze zachęcam do obejrzenia tego filmu, jest to klasyka kina fantasy, oraz hołd dla wszystkich smoków.
A na koniec słowa Einona, które zawierają wiele prawdy i smutku:

ŚMIERĆ TO WYZWOLENIE, NIE KARA!

[/blok]


Autor: 139


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności