Fantastyczna rozrywka


[Filmy]


Mortal Kombat

[blok]Reżyseria: Paul W.S. Anderson; scenariusz: John Tobias, Ed Boon; zdjęcia: Matthew F. Leonetti, John R. Leonetti; muzyka: Traci Lords, George S. Clinton; czas trwania: 101
Przyszedł rok 1992, kiedy to umarł stary król. Street Fighter poszedł w zapomnienie. Nowy władca najpierw opanował automaty, wkrótce zaczął niepodzielnie rządzić na dyskach pecetów oraz amigowych dyskietkach. A imię jego było MORTAL KOMBAT.
Trochę historii. W roku 1992, światło dzienne ujrzała gra Mortal Kombat, stworzona przez Boona i Tobiasa. Gra szybko zdobyła rzesze fanów, czekających na kolejne zmagania Liu Kanga, Scorpiona, Sub Zero, Sony’i czy Kano. Sukces jaki odniosła ta bijatyka, oraz jej kontynuacje, nie umknął uwadze „Świętego lasu”, tak więc na fali popularności komputerowej produkcji powstał film.
Fabuła jest oparta na pierwszej części gry. Jednak twórcy obrazu filmowego, dbając o atrakcyjność całego przedstawienia wprowadzili drobne modyfikacje. Tak więc w filmie oprócz postaci z MK1 czyli: Liu Kanga, Scorpiona, Sub Zero, Raidena, Sony’i, Kano, Johnny’ego Cage’a oraz Goro, pojawiają się: Shang Tsung, Reptile i Kitana. Akcja filmu nie traci na tych modyfikacjach, co prawda fanatyczni gracze mogą mieć za złe autorom filmu te modyfikacje, jednak wychodzą one jedynie filmowi na dobre. Poza tym za scenariusz odpowiadają John Tobias i Ed Boon, czyli autorzy gry.
Rozpoczyna się dziesiąty turniej Mortal Kombat. Turniej, który ma zadecydować o losach Ziemi. Poprzednie dziewięć zmagań wygrali przedstawiciele imperatora Shao Khan’a. Jeżeli uda im się wygrać dziesiąty turniej, to armie imperatora wkroczą na Ziemię. Najlepsi wojownicy ziemscy dostają zaproszenie do wzięcia udziału w turnieju. Jedynie szkolony przez mnichów Liu Kang, wie tak naprawdę o co ma walczyć. Sonia Blade trafia na turniej przez przypadek goniąc Kano, a aktor Johnny Cage chce po prostu udowodnić, że potrafi naprawdę walczyć. Ziemianie wyruszają statkiem czarnoksiężnika Shang Tsunga na wyspę w „Zaświatach”, towarzyszy im bóg piorunów Raiden.
Fabuła niczym nie zaskakuje. Jest to po prostu kolejny film, w którym grupka Ziemian występuje w obronie swojej planety. Jednak Mortal Kombat to jedno wielkie kino akcji, podkręcane ostrą muzyką. W filmie tym nie uświadczycie żadnych zwrotów akcji. Fabuła jest prosta jak konstrukcja cepa, przez co do gry nie jest dorabiana sztuczna historia.
Walki są świetnie wyreżyserowane. Zaczynamy od kiepskich markowanych walk Cage’a w filmie. Aby przez walki Sonya - Kano, czy Kang - Kitana dojść do coraz ciekawszych spektakli typu Kang – Sub Zero, albo Cage – Scorpion. Akcje filmu na maxa rozkręca walka Kang - Reptile aby swoje apogeum osiągnąć w finałowym pojedynku. Fani gry mają okazje obejrzeć niektóre ciosy z gry, Sub Zero zbiera lodową energię żeby zamrozić Liu Kanga, Scorpion puszcza w ruch sznurowadło oraz zieje ogniem, Liu Kang wykonuje „rowerek”.
Jak już wspomniałem akcja filmu podkręcana jest ostrą muzyką. Mamy tutaj świetnie połączenie ciężkiego metalu w wykonaniu Napalm Death czy Fear Factory z techno. Film kończy się spokojnym „Orbital’em&#(...) a w najciekawszych momentach słyszymy „The Immortals”, w którym wymieniane są imiona bohaterów.
Efekty specjalne może nie są najwyższych lotów, chociaż Sub Zero całkiem fajnie zbiera wokół siebie lód, interesująco również wygląda jaskinia Scorpiona czyli popularne „Piekiełko”, dużo czaszek i ciał martwych przeciwników. Generalnie nie można zauważyć jakichś szczególnych wad, z wyjątkiem momentu kiedy Sony’a łapie Kano w żelazny uścisk swoich nóg.
Aktorzy są mało znani. Z wyjątkiem jednego, a mianowicie niezapomnianego „Nieśmiertelnego”, czyli Christophera Lamberta (Raiden). Oprócz niego wystąpili: Bridgette Wilson (Sonia Blade), Cary-Hiroyuki Tagawa (Shang-Tsung), Linden Ashby (Johnny Cage), Robin Shou (Liu Kang), Talisa Soto (Kitana), Trevor Goddard (Kano), Francois Petit (Sub-Zero), Chris Casamassa (Scorpion), Keith Cooke (Reptile).
Film ten kultywuje najlepsze tradycje kina z Hongkongu. Jeżeli graliście w MK i gra spodobała się wam, a nie obejrzeliście jeszcze filmu, to biegnijcie natychmiast do najbliższej wypożyczalni, może gdzieś mają mocno przykurzoną kopię Mortal Kombat. Jeżeli lubicie kino walki to film ten jest godzien polecenia. W przeciwnym przypadku chyba możecie go sobie darować.
[/blok]


Autor: 103


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności