Niewidzialny Uniwersytet


[Artykuły]


Władca Pierścieni według specjalistów

[blok]Każdy z was po przeczytaniu "Władcy Pierścieni" J.R.R.Tolkiena ma swoje własne refleksje i jest poruszony tym dziełem na swój własny sposób.Lecz czy wielu z was nie zastanawiało się nad tym co o WP sądzą znawcy literatury??W tym texście postaram się aby wasza ciekawość była zaspokojona.Będe opisywał i przytaczał wypowiedzi oksfordzkich(często osób które znały Tolkiena osobiście)profesorów.Są to Stratford Caldecott i Kevin Aldrich.(wiem ze to mało ale bałem się wam zrobić wody z mózgu:))
Stratford Caldecott jest dyrektorem Centrum Wiary i Kultury w Oksfordzie zastępcą dyrektora europejskiej filii G.K.Chestron Institute, a także członkiem kolegium redakcyjnego międzynarodowego przeglądu katolickiego "Communio"
Caldecott opisuję WP jako dzieło pobożnego katolika.Nazywa ją też zrozumiale "Książką stulecia" gdyż taka właśnie jest.Oto jedna z wielu jego wypowiedzi :"Elfickie śpiewy nanizane są według niego na linie melodyczne pobrzmiewające Benedictio, a system etyczny pochodzi w prostej linii z Nowego Testamentu.Jest to więc utwór chrzećcijański, choć należy do gatunku zarazem liczącego sobie całe wieki i olśniewającego oryginalnością.Stratford opisuję nam WP jako utwór który nie jest pozbawiony wad lecz głebszy i bogatszy niż wiele książek z mozołem wypracowanych przez ludzi nieco płytszych.Tolkien według niego stał się uczestnikiem całej książki był i jest częścią opowieści, to co tworzył było fikcją ale mówił prawdę o świecie takim jaki mu się objawił.Władca Pierścieni opowiada o Misji, ale i samo pisanie było Misją i może być nią także proces lektury.Moim zdaniem to zdanie przybliża najbardziej problem chrześcijanizmu zawartego w dziele Tolkiena i każdy spełnia swoją wlasną Misję czytając to arcydzieło.Jednak ostatnio zaczął pojawiać się poważny problem - ludzie zauważają tylko WP i traktują je jako zwykłą przygodę a tak właśnie nie jest.Tolkien co cały czas staram się wam uświadomić był gorliwym chrześcijanem o czym świadczą jego teksty.W swoich książkach (już nie tylko WP) starał się nam przybliżyć piękno Boga i jego chwałe."Bogactwo struktury książki podkeślone jest dużą liczbą bohaterów.Każda z głównych postaci ma do spełnienia swoją własną osobistą misję[...]Każdy z bohaterów stanowi swoistą figurę Chrystusa.Każdy ofiaruje życie za innych,każdy przechodzi przez ciemność a nawet swego rodzaju śmierć ku zmartwychstaniu"
Powoli trzeba zbliżać się do końca wypowiedzi Stratforda Caldecotta którą podsumuję puenta"Tolkien w chrześcijańskim objawieniu dostrzegał spotkanie i połączenie Legendy i Historii, a w Ciele Chrystusa odbudowany most łączący ten i tamten świat"
Kevin Aldrich(kurde aż mi głupio ale nie znalazłem o nim żadnych informacji jak ktoś ma to niech mi prześle:))
Jak sam autor opisuje Tolkien był rzymskim katolikiem a mitologia którą zawarł we Władcy Pierścieni współbrzmi z Księgą Rodzaju i z teologią moralna Kościoła katolickiego.Wizja tolkienowskiej moralności jest w istocie wizją rzymskokatolicką, choć każdy może nadać jaj własne zabarwienie.Aldich napisał bardzo mądre sformułowanie"WP jest to powieść, która istnieje sama dla siebie, choć prześwięcają przez nią prawdy religijne i moralne"Jest to zdanie którym właściwie możemy określić całą twórczość Tolkiena on tworzył książki nie żeby było zamierzone i podążające we wskazanym przez autora kierunku,wręcz przeciwnie on je tworzył aby były,były same dla siebie.
Władca Pierścieni nie opisuje władzy ale podejmuje temat znacznie się różniący czyli temat "Śmierci i Nieśmiertelności" oraz ucieczki od śmierci bądź jej prób które zawsze okazują się być niemądre i bezcelowe.Według Kevina Aldricha jednym z głównych problemów jaki pokazuje nam książka jest"pokusa traktowania czasu i śmierci na własnych warunkach a nie na warunkach Stwórcy"
Dobrym przykładem mówienia o śmierci i nieśmiertelności może być wiersz który każdy na pewno zna...
Trzy pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach
Dziewięć dla śmiertelnych, ludzi śmierci podległych...
Pierwsze jak zawsze są elfy którzy charakteryzują się bystrością umysłów i nieśmiertelnością.Drugie przedstawione są krasnoludy,które najszczęśliwsze były pod ziemią gdzie tworzyły i kuły metale, podziemne pałace.Ale największy problem(jak zawsze)jest z ludźmi.W tym wierszyku wprowadzającym jest wyraźnie zaakcentowane aliterowane sylaby"śmiertelni"i "śmierci podlegli" które brzmią złowieszczo.Tak więc świadczy to o tym, że jesteśmy "śmiertelnikami" czeka nas "śmierć" i jesteśmy tej śmierci "podlegli".Wiec głównym piętnem ludzkiej egzystencji jest jak wynika z wierszyka śmiertelność.
Byli ludzie którzy odtrącali zło i podążali do błogosławionych krain na Zachód,w zamian za pomoc jakiej udzielili oni elfom w ich walkach z Morgothem, otrzymywali od Valarów hojne dary np.:wyspę Numenor ktora porównywalna była do raju, dłuższe życie, a także przyjaźń Valarów.Tym ludziom dane było najbliżej zbliżyć się do nieba.Jednak mieli oni jeden zakaz, zakaz żeglowania do domów Valarów.Ich stopa nie mogła nigdy dotknąć świętej ziemi.W miarę upływu lat Numenerojczycy zaczęli odczuwać niezadowolenie z faktu ograniczania ich praw.W koncu za zdradzieckimi podszeptami Saurona Numenerojczycy złamali zakaz wierząc w to że zawładniecie Błogosławionym królestwem da im nieśmiertelność której tak ślepo pożądali.
Idealnym przeciwieństwem ludzi są elfy, które cieszą się pozorną nieśmiertelnością, będącą raczej szczególnym rodzajem długowieczności.Źródłem smutku elfów jest miłość do ich kraju i dzieł, których nie można zatrzymać z powodu zniszczeń jakie niesie czas."Tolkien dostrzegł elementy pychy w elfach, niechęć do bycia po prostu elfami, a nie Valarami[...}w mitologii Tolkiena śmierć jest postrzegana nie jako kara, lecz jako dar Boga.Oczywiście wielu z nas widzi w niej przekleństwo, podobnie jak Numerojczycy.Czy takie pojmowanie śmierci jako daru przeczy wizji chrześcijańskiej?Tolkien tak nei uważał.Według niego jest to elfickie pojmowanie tego, czym śmierć - owo oderwanie od kręgów świata - powinna się teraz stać dla ludzi bez względu na jej genezę".
Niech każdy sam opisze swoję refleksje...
dworf_Oin



[/blok]


Autor: 120


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności