Niewidzialny Uniwersytet


[Artykuły]


Złodziej, czy "zło - dziej"

[blok]Złodziej to homo sapiens jak każdy z nas. Robi to co umie najlepiej, czyli pracuje jak prawie każdy i jak każdy za błędy w pracy płaci określoną cenę. Złodziej nie różni się od absolutnie żadnego innego fachu na świecie i to wam pragnę dzisiaj udowodnić. Złodziej w swojej pracy wykonuje ściśle określoną robotę, wykonuje prace umysłową i fizyczną (nie umysłową lub fizyczną ale i tą i tą), a to jest już wyżej postawiona poprzeczka. Złodziej jak inni dostaje wynagrodzenie za swoją prace , i też jak wszyscy inni z korzyścią dla siebie i niekorzyścią dla innych istot lub dla świata. Kto temu nie wieży to dam mu przykład.

Papież - niby przekazuje niewiernym prawdziwą religie, ale tego się nie da udowodnić, że jest prawdziwa, więc krzywdzi innych zabierając im ich własną historie i religie, która może przecież być tą słuszną. I z korzyścią dla siebie, bo zdobywa wiernych którzy na niego
zarabiają i w konsekwencji dają mu chleb.
Prezydent - można pomyśleć że, to są najwięksi złoczyńcy, "wysysają krew" z emerytów rencistów normalnych podatników, narzucają im swoją wole i każą płacić za miejsce w którym żyjemy, "ziemie" a przecież ziemia jest niczyja.
Podatnik - zwykły szary człowiek z zawodem dajmy ......... elektryk. Korzyść dla siebie - zarabianie pieniędzy, w konsekwencji zdobywanie pożywienia . Niekorzyść dla innych - mogę tu wiele napisać nawet, że elektryczność szkodzi człowiekowi na wzrok itp. itd. Mogę jeszcze pisać i pisać setki innych przykładów ale wróćmy do złodzieja.
Złodziej - złodziej jest pierwotnym i najbanalniejszym (w obowiązkach) z zawodów. Korzyści dla siebie - zarobek na chleb lub nawet może nie pieniądze, ale sam chleb . Niekorzyść dla innych - pozbawienie kogoś dóbr materialnych i zagarnięcie ich dla siebie (właśnie dlatego najbanalniejszy w obowiązkach zawód).
Czy złodziej jest zły?? Jeśli powiecie, że tak, to powiecie tym samym, że wy jesteście źli . Ten mały paradoks zostawię wam żebyście mieli rebus :D.
Ale druga sprawa, czym w takim bądź razie jest zło???......... już mówię: zło - to głupota - to destrukcja, niszczenie - to coś z czego nie będzie miał pożytku nawet złodziej, papież, prezydent, i elektryk. Tak to doszedłem do wniosku że to co materialne jest złem, wszystko co dobre materialnie, nie jest dobre w stu procentach, a więc wszystko co niematerialne nie jest do końca złe a może być w stu procentach dobre. Np. miłe słowa do kogoś znajomego nie są złe. Niemiłe są złe, ale też nie w stu procentach bo niemiłe słowa do kogoś mogą wywołać wyrzuty sumienia a po drugiej stronie (stronie pokrzywdzonego) litość dla autora niemiłych słów.
Na pewno zauważyliście, że w każdym razie coś się powtarzało. To nic innego jak zakichana druidzka równowaga, która będzie przez cały czas tak, jak pewne jest, że materia krąży a energia przepływa, i choćbym się zesr*ł to i tak tak będzie.
Ten text dedykuje mojemu przyjacielowi, mądremu, filozofowi Piotrkowi W. przydomek Wintrow, któremu kiedyś zazdrościłem że jest inteligentniejszy ode mnie.
[/blok]


Autor: 9428


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności