Mity, Legendy, Baśnie


[Mity, Legendy, Baśnie]


Koń i osioł

[blok]Dawno, dawno temu... pewien stary woźnica trzymał w swojej stajni konia i osła. Lubił oba zwierzęta jednakowo, ale ponieważ to koń, nie osioł, ciągnął jego dwukółkę, więc to konia traktował i karmił lepiej. Osioł wiedząc, że nie jest tak wysoko ceniony, jak jego współlokator koń, zadowalał się słomą zamiast waca lub siana i nie narzekał. Gdy zwierzęta niosły na grzbietach towar na targ, osioł był zawsze bardziej objuczony, poniewaz woźnica nie chciał przemęczać drugiego, szlachetniejszego zwierzęcia. W miarę upływu czasu koń stawał się coraz piękniejszy i silniejszy, osioł natomiast słabł i wychudł. Pewnego dnia w drodze na targ osioł jak zwykle dźwigał wielkie ciężary, a koń zaledwie dwa lekkie pakunki przyczepione do siodła.
-Nie mogę już iść dalej-jęczał osioł.-Jakoś dzisiaj słabo się czuje! Ledwie się trzymam na nogach i jeśli nie zostawię choć części tych ciężarów, nie będę w stanie iść dalej. Może byś wziął ode mnie część ładunków?
Usłyszawszy to koń , który uważał się za cos o wiele lepszego, obrzucił osła spojrzeniem pełnym pogardy.
-Nasz pan dał ci te ciężary, ponieważ przeznaczeniem osłów jest je nosić-powiedział i zaraz dodał- Osły zatem powinny być bardziej objuczone niż my, szlachetne konie.
Nieszczęsny osioł potykając się ruszył dalej. W chwilę potem , z wywieszonym na wierzch językiem i wyrazem udręki w oczach, zatrzymał się znowu.
-Proszę, proszę cię, posłuchaj! Jeśli mi nie pomożesz, nie dotrę żywy na targ-błagał. Ale koń nawet nie spojrzał, tylko wyniośle odpowiedział:
-Głupstwo! Ruszaj naprzód, dasz sobie radę i tym razem.
Ale tym razem juz po kilku niepewnych krokach osioł padł martwy na ziemię. Jego właściciel, widząc, że zwierze zdechło, wybiegł na drogę.
-Biedaczysko! -jęknął woźnica. -Służył mi wiernie tyle lat. Widocznie go zanadto objuczyłem.
I wtedy zwrócił się do konia.
- Chodź no tu! Teraz ty poniesiesz ładunki swego towarzysza.
Po czym załadował worki na koński grzbiet.
-Powinienem był pomóc osłu - rzekł koń do siebie. - Trochę wysiłku by mi nie zaszkodziło. A teraz obawiam się ,że sam padnę pod podwójnym ciężarem.
Żałował , że tak niegodziwie postąpił wobec osła, ale od tego żalu wcale nie było mu lżej ...[/blok]


Autor: 3176


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności