Zelazny, Roger - „Dziewięciu książąt Amberu”

[blok]Szperając ostatnio w zasobach bibliotecznych jednej z moich koleżanek natknęłam się na cykl o Amberze Rogera Zelaznego. Dużo słyszałam zarówno o autorze, jak o dziele, więc postanowiłam bliżej zapoznać się z książkami koleżanki. Na szczęście nie miała nic przeciwko temu;) Zaczęłam od „Dziewięciu książąt Amberu”, tomu wchodzącemu w skład „Pierwszych kronik Amberu”. Czy się zawiodłam…?

„Amber to największe miasto, jakie kiedykolwiek istniało lub będzie istnieć. Od zawsze było i zawsze będzie, a wszelkie inne miasta są tylko odbiciem cienia którejś z faz Amberu (…). Amber, nieśmiertelne miasto dające początek wszystkim innym miastom.”

Carl Corey budzi się w prywatnej klinice z obiema nogami w gipsie i bandażem owiniętym dookoła głowy. Nie wie, kim jest, ani w jaki sposób tu się znalazł. Po dłuższej chwili uprzytamnia sobie, że miał poważny wypadek samochodowy. Zdaje sobie sprawę z tego, że od dłuższego czasu jest odurzany narkotykami. Po burzliwej rozmowie z lekarzem wychodzi na jaw, że w klinice umieściła go siostra, Evelyn Flaumel. Bez pamięci, ale za to z rewolwerem i pieniędzmi z kliniki rusza do Nowego Jorku, dowiedzieć się czegoś o sobie.
Siostra Carla jest przerażona, a zarazem zaciekawiona jego przybyciem. Wypytuje go o różne rzeczy, o których bohater nie ma zielonego pojęcia. Mężczyzna postanawia nic nie mówić o utracie pamięci i udziela zdawkowe odpowiedzi. W siostrze nie wzbudza to żadnych podejrzeń. Prowadzi monolog, który Carl przerywa od czasu do czasu wieloznacznymi uwagami i komentarzami, jednocześnie starając się wyciągnąć jak najwięcej informacji z paplaniny kobiety. Dowiaduje się, że jego siostra ma na imię Flora, a on sam – Corwin, a nie Carl. Wymieniane przez Florę imiona wywołują w nim sprzeczne uczucia. Jednak dopiero słowo „Amber”, użyte mimochodem, wstrząsa nim dogłębnie. Corwin rozumie, że jest ono kluczem do odzyskania pamięci. Nadal nie chce wspominać siostrze o swoim problemie, biorąc pod uwagę fakt, że (co wyciąga z rozmowy) jest ona sprzymierzona z „innymi” (na pewno z Erykiem, którego główny bohater szczerze nienawidzi) przeciwko „nim” (czyli między innymi Corwinowi).
Podczas nieobecności Florimel następnego ranka Corwin penetruje bibliotekę. Wiedziony wewnętrznym przeczuciem sprawdza dokładnie dna i ściany wszystkich szufladek. W pewnym momencie odkrywa talię kart tarotowych. Nie są to jednak zwykłe karty. Owszem, niektóre przedstawiają kielichy, szpady, berła i pentagramy, ale Figury Atutowe są całkiem inne. Chłodne w dotyku powierzchnie ukazują ludzi w strojach pochodzących jakby z epoki renesansu. Random, Julian, Cain, Eryk, Benedykt… Trzynaście kart wywołujących w Corwinie całą gamę uczuć i przywodzących nikłe strzępki wspomnień. To jego bracia i jego siostry. Mężczyzna niejasno przypomina sobie swoje rodzeństwo, ich zwycięstwa i porażki.
Tego samego dnia do rezydencji Flory dzwoni Random, ścigany przez „jakichś facetów z Cieni”. Po kilku godzinach przybywa do Nowego Jorku i trójka rodzeństwa musi stawić czoło owym „facetom”. W wyniku potyczki nie odnoszą żadnych większych obrażeń… ale skąd oni się wzieli? Kto ich nasłał i dlaczego poszło im tak łatwo? Komu zwierzyć się z utraty pamięci? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi.
Na drodze do odzyskania świadomości samego siebie Corwin spotyka wiele trudności, jak chociażby straże i pułapki zastawione na drodze do Amberu. Innym problemem jest niemożność zaufania nikomu z rodzeństwa – „to naturalne”. Z pomocą Randoma i Deirdre po licznych starciach dostaje się do podwodnego miasta Rebma, do Wzorca, dzięki któremu może odzyskać pamięć. Jeśli mu się uda, czekają go nowe wyzwania, nowe pytania wymagające odpowiedzi, nowe spiski i intrygi… i walka. Bezustanna walka o tron, do której coś pcha wszystkich potomków Oberona.

Czyta się lekko i szybko. Historia Corwina opowiedziana przez niego samego, wzbogacona o komentarze, wspomnienia i domysły pozwala nam postawić się w sytuacji głównego bohatera – od samego początku nie wiemy o świecie przedstawionym nic, czego nie widzi i nie przekazuje nam Corey alias Corwin. On zresztą też. Dopiero z chwilą przejścia przez Wzorzec bohater zyskuje nad nami przewagę, ale w miarę rozwoju akcji wzbogaca naszą wiedzę wspomnieniami. Kieruje uwagę na te same drobiazgi i wskazówki, które przyciągają jego wzrok.
Psychika bohaterów „Dziewięciu książąt Amberu” jest bardzo zróżnicowana. Mimo bliskiego pokrewieństwa, różnią się od siebie – czasem niemal skrajnie. Wybierają różne drogi do tronu, mają swoje uprzedzenia i sympatie, którym się kierują. Niekiedy jednak muszą się zjednoczyć, choć w pełni sobie nie ufają. „Co jest całkiem naturalne, zresztą”.
Kim jest Bleys? Jak skończy się zamach stanu zaaranżowany przez Corwina? Co kryje się w jego pamięci? Kim jest i co robi na Ziemi? Co nasz świat ma wspólnego z Amberem? Dlaczego talia kart tarotowych jest taka ważna? I dlaczego właśnie ona pobudza pamięć głównego bohatera? „Dziewięciu książąt Amberu” zawiera zarówno pytania, jak i odpowiedzi.
Nie… z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie żałuję wyboru lektury. Wciągnęła mnie i nawet się nie spostrzegłam, kiedy pochłonęłam ją całą. Myślę, że żaden miłośnik fantastyki, dobrej fantastyki nie może przejść obok niej obojętnie.

What's more…
Cały cykl Amberu był wielokrotnie doceniany - nagrodę miesięcznika „Locus” otrzymał trzykrotnie: w 1972, 1997 i 1979 roku (za dalsze tomy „Pierwszych kronik Amberu”). Na Liście Fantasty Wszech Czasów ustalonej przez ten sam miesięcznik (bodajże najbardziej znany fantastyczny periodyk na świecie) „Dziewięciu książąt Amberu” zajmuje siódmą pozycję, zaraz za „Był sobie raz na zawsze król” T.H. White'a, natomiast na najnowszej, internetowej Liście, „Pierwsze kroniki Amberu” zajmują 20 lokatę, tuż za cyklem „Miecz Prawdy” pana Terry'ego Goodkinda. Wielu pisarzy przyznaje się do inspiracji Zelaznym i jego cyklem o Amberze, czytelnicy natomiast długo zostają pod urokiem tego niezwykłego dzieła.

… czyli, że naprawdę warto.[/blok]##edit_bycuruni_nadira 2006-05-10 20:55:19##ed_end##

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności