Kroniki Fantastyczne


[Świat Mroku]


Strzyga

[blok]W mojej wieloletniej karierze wiedźmina spotkałem już nie jedną strzygę ( marny ich los) i nauczyłem się rozpoznawać ich dwa rodzaje: „dwudusznice” i „strzygę przeklętą” (strzygę przeklętą sam nazwałem albowiem nie spotkałem się z określaniem jej inaczej jak po prostu „strzyga”, a uważam to za marnotrawienie nazewnictwa) spróbuje wam przybliżyć oba podgatunki wraz z niezawodnymi sposobami obrony.
Zacznijmy od dwudusznicy: jest to gatunek o wiele mniej niebezpieczny i dużo słabszy fizycznie od swoich krewniaków. Stwory te można rozpoznać już za życia, ponieważ mają one zawsze dwa serca, dwie dusze i dwa szeregi zębów, z których drugi jest zazwyczaj słabo widoczny i stąd nazwa tych strzyg, czyli dwudusznice. Gdy ktoś zauważy, że ma „strzygowatego” krewnego niech czuwa by tuż po śmierci obrzędy odpowiednie wykonać (trzeba natychmiast wezwać specjalistę, który szybko ukatrupi biedaka:)). Błędem by było przypuszczać, że taka strzyga jest za życia niebezpieczna, ale gdy śmierć roztoczy nad nią swój czarny woal, (co zdarza się dość szybko, ponieważ strzygi umierały za młodu) wtedy jedna z jego dusz odchodzi, ale druga na nowo ożywia ciało. Bestia wyglądem nie różni się od nas niczym oprócz straszliwej bladości. Stwór ten żywi się krwią ludzką, lub w czasie głodów zwierzęcą. Strzyga jest samotnym łowcą, podkrada się do swojej ofiary i bezboleśnie wysysa z niej krew. Ofiarę dwudusznicy rozpoznajemy na podstawie wielkiej bladości i wyczerpania, które utrzymują się przez wiele dni, albowiem strzyga bardzo długo utrzymuje swoja ofiarę przy życiu. Ugryzienie przez tego stwora nie oznacza zmienienia się w niego tak jak w przypadku wilkołaków lub wampirów. Przed bestią tą istnieje kilka sposobów obrony mianowicie:
- znalezienie grobu, w którym strzyga została pochowana i przebicie jej serca osikowym kołkiem, lub obcięcie jej głowy i położenie między kolanami twarzą do ziemi
- spalenie jej ciała
- przywiązanie do trumny linami powlekanymi srebrem lub srebrnymi gwoździami
- wezwanie wiedźmina żeby zrobił porządek;) (najskuteczniejsze)
Teraz omówię dużo groźniejszą strzygę mianowicie strzygę przeklętą. Potwory te powstają z ciał niemowląt w skutek przeklęcia noworodka wraz z matką przez osobę trzecią, przez co szybko oboje umierają. Ciało może leżeć, w swej trumnie wiele lat przed ponownym ożywieniem. A kiedy to nastąpi zostaje przy swym grobie, w którym musi spędzać dzień. Strzyga ta jest wielkości odpowiedniej do swojego wieku, ponieważ przed wstaniem z grobu i po nim rośnie jak normalny człowiek. Stwór ten wygląda okropnie: ma niezwykle długie ostre jak brzytwa pazury, ręce sięgające do kolan, krótkie nogi, ( co w ogóle jej nie przeszkadza w szybkim bieganiu), dość zwalisty korpus, czerwone oczka, które doskonale widzą w ciemnościach, imponujący garnitur zębów ostrych jak sztylety i praktyczny brak szyi. Bestia jest zazwyczaj brązowawa, popielata lub zgniło zielona. Żywi się tylko ludzkim mięsem. Poza miejscem swojego pochówku poluje tylko w czasie pełni, ale biada temu, kto wejdzie na cmentarz lub do zamczyska, w którym znajduje się jej grób, ponieważ tam poluje codziennie i przestaje jedynie w dzień. Strzyga poluje z zaskoczenia i rozrywa swoją ofiarę na strzępy, a co zostawi to już sprawa jej głodu, aczkolwiek prawie zawsze zżera serce i wątrobę, które są dla niej najpożywniejsze. Na strzygę przeklętą znam kilka sposobów:
- zabić srebrnym mieczem, ( czyli wezwać wiedźmina), co jest najskuteczniejsze
- zająć ją tak żeby nie wlazła do trumny aż do trzeciego piania koguta, ponieważ wtedy zły czar pryśnie
- spalić ją za dnia
- obcięcie jej głowy i położenie między kolanami twarzą do ziemi
- przebicie osikowym kołkiem
Jednak, kiedy zdecydujemy się na ten drugi sposób trzeba poczynić pewne kroki by strzygostwo jej/jemu nie wróciło:
- zawsze musi mieć przy sobie inkluz, ( czyli kamień szlachetny z pęcherzykiem powietrza w środku) na srebrnym łańcuszku
- w jej pokoju należy dość często palić ostrokrzew
Oto są potwory, które nękają wsie ludzkie równie często jak wilkołaki, zabijając równie wiele osób. Nie życzę nikomu spotkania z nimi, wierzcie, że to nie jest przyjemne spotkanie.[/blok]


Autor: 1146


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności