Kroniki Fantastyczne


[Krainy]


Historia królowej Arii i Namiestnika Mroku - kroniki

[blok]Wyciąg z Kronik Drugiej Ery.
W drugiej erze całą niemalże Północną Ergią władały elfy. Wielki Las sięgał wtedy aż po step trakijski, a na północy rozpościerały się dwa wielkie skupiska drzew: Umsudforn czyli Wielki Las Północny zajmujący niemal cały teren późniejszego Atarionu i Umdirtforn - Wielki Las Iglasty w dorzeczu Rivy. Elfy zamieszkiwały tereny od pogórza Gór Północnych po step trakijski i niemal cały zachodni brzeg Wielkiej Rzeki po Góry Żelazne i krainę Helieth gdzie żyły krasnoludy. Ludzie nie mieli stałych siedzib prowadząc życie nomadów wędrujących po całej Ergii.
Tymczasem jakieś 500 lat po Rozłamie, który zakończył pierwszą erę na zachód Północnej Ergii dotarł hufiec Wysokich Elfów, pozostałości ludu który w poprzedniej erze walczył z Keanorem. Prowadziła ich córka Fuina i Asneii, Aria Piękna. Przeprawili się przez Rive i dotarli do malowniczej doliny Kharieth. Kraina ta tak urzekła elfy, że postanowiły tu osiąść i wzniosły nad Srebrnym Jeziorem biały gród Khagard zwany też Belanostem. Utrzymywali przyjazne stosunki z żyjacymi w niedalekich Górach Żelaznych krasnoludami. Aria swego czasu często odwiedzała wspaniałe krasnoludzkie miasto Ballgard, a tamtejszy władca Ballor III podarował królowej cudowny naszyjnik z Najczystszego Srebra wysadzany przepięknymi klejnotami zwany Neamirem.
Wkrótce wszystkie elfy tej części Ergii uznały Arie za swoją królową. W roku 727 do Khagardu przybył Mędrzec przez elfy zwany Norinem. Złożył pokłon pięknej królowej i oddał w jej ręce Kryształ Światła, pamiątkę po miłości jej rodziców której był powiernikiem od upadku Rathmor wielkiej twierdzy Keanora. W zamian za ten dar, a także za zasługi w walce z Mrocznym Aria oddała Norinowi małą dolinę ukrytą pośród Szarych Gór. Od tej chwili dolina ta zwała się Radnorin czyli Dom Mędrca i stanowiła spokojną przystań dla utrudzonych wędrowców i tych którzy poszukiwali wiedzy.
Tymczasem w Elfim Lesie Ethielforn, gdzie mieszkał lud Galladrimów, potomków elfiego ludu z Elenoru przepędzonych ze swej krainy przez mroczne sługi Keanora w pierwszej erze wzniesiono dwa wspaniałe grody, Ghal opodal Zębatej Przełęczy prowadzącej do Helieth oraz położony na północnym skraju Ethielforn Lorikant. Władał nimi król Gallador Kalsarn. Galladrimowie zamieszkiwali też Krainę Jezior, Anorieth i utrzymywali przyjazne stosunki z mieszkającymi w Helieth krasnoludami. Kiedy król Gallador dowiedział się, że jego daleka krewna Aria Piękna zjednoczyła w swym państwie większość elfów Północnej Ergii wyruszył do Khagardu. Spotkało go tam iście królewskie przyjęcie. Długo dyskutował za zamkniętymi drzwiami z królową i w końcu doszli do porozumienia. Ustalono, że lud Galladrimów może osiedlać się po wschodniej stronie Rivy zachodnią zostawiając wyłącznie elfom Arii.
W okresie zenitu królestwa Arii Pięknej tak długo przyczajone zło Keanora zaczęło znów się odradzać. Orkowie, urukowie, trolle, gobliny, koboldy i inne plugawe stwory znów wypełzły ze swych kryjówek. Zaczęły się ataki na beztroskich samotnych wędrowców zbaczających z uczęszczanych szlaków, a wkrótce na całe wsie i osady. W górach krasnoludy były nękane przez obrzydliwe jaskiniowe czerwie i żarłoczne terkonsy, na bagnach grasowały Wywerny, a niektórzy ludzie bardziej podatni na ziarno zła zaczęli nikczemnieć. Niemal tysiąc lat pokoju i dobrobytu dobiegło końca. Zaczęły szerzyć się wśród ludzi niespotykane od setek lat choroby, na które nie znano lekarstwa. Znów zaistniała potrzeba zbrojenia się i tworzenia armii. Wkrótce udało się wypędzić sługi mroku z powrotem w góry i na bagna jednak był to dopiero początek.
Koło roku 1300 drugiej ery w Ergii zaczęli działać szpiedzy z Przeklętej Wyspy Nud. Keanor dowiedział się wtedy o dobrobycie królestwa Arii Pięknej, jej przymierzu z Galladrimami i zapałał żądzą zemsty. Nie mógł jednak opuścić Nud i musiał wysłać do Północnej Ergii swojego namiestnika. Jego najsilniejsi poplecznicy byli jednak pokonani. Moth, który przybrał postać wielkiego skrzydlatego węża został strącony z nieba przez smoki Azgora, nekromantę Savika pokonał Fuin Potężny z pomocą Kryształu Światła, a Bhalanor został wtrącony za bramy Podświata zwanego przez elfy Ekką. Ostatecznie Keanor zdecydował się wysłać do Ergii Husha. Czarny okręt przybił do brzegu w zatoce Arien opodal Kolumn Niebios. Wysłannik Pana Ciemności potrzebował dobrze bronionej siedziby skąd mógłby dowodzić mrocznymi zastępami. Ostatecznie na ten cel wybrał skalistą krainę Helieth. Z pomocą uruków i jaskiniowych trolli wypędził krasnoludy, które tam żyły po czym zabrał się za budowę twierdz broniących jego nowych dziedzin przed wrogami. Opodal Szczelin Ognia wznosiła się samotnie pośrodku równiny Morena czyli Czarna Góra, którą Hush wybrał na swoją główną siedzibę. Wzniósł wysokie iglice sięgające niemal chmur i wydrążył głębokie lochy. Twierdza ta wyglądała niezmiernie imponująco i groźnie. Zaniepokojona wieściami od krasnoludzkich uciekinierów z Helieth Aria wysłała do górzystej krainy swych zwiadowców którzy donieśli jej o zbierających się siłach namiestnika Keanora. Królowa porozumiała się z Galladorem i doszli do wniosku że w Helieth powstaje nowy, groźny przeciwnik którego niezwłocznie należy powstrzymać. Wielka armia elfów wyruszyła z Khagardu. Dołączyło do niej wiele krasnoludów z Gór Żelaznych. Gallador wyruszył na czele swych zastępów z Lorikantu i Ghal atakując od wschodu i północy w chwili gdy elfy Arii i krasnoludy natarły z zachodu. Hush nie spodziewał się tak szybkiego i potężnego natarcia. Większość jego armii została wybita, a on sam musiał uciekać i skryć się wśród niedostępnych szczytów Monkiriath, Kolumn Niebios. Elfy utrzymywały od tego czasu straż nad Helieth tak aby uniemożliwić powrót namiestnika Keanora.
Tymczasem w Lorikancie żyło dwóch elfich braci, Ettan i Ghalarien. Ich matką była galladrimska księżniczka Endeina, a ojcem elf wysoki Dragios. Od najmłodszych lat bracia wykazywali ogromny zapał w nauce. Starszy Ghalarien rozmiłował się w sztuce kowalskiej i metalurgii. Ojciec oddał chłopca na przyuczenie do największego krasnoludzkiego kowala tamtych czasów Thariana, który mimo że nie darzył elfów zbytnią sympatią podziwiał drzemiący w młodzieńcu wielki potencjał. Wkrótce młody elf przerósł mistrza jednak stał się podobnie jak krasnolud gburowaty i zamknięty w sobie stroniąc od towarzystwa innych. Zamykał się samotnie w swoim warsztacie na długie tygodnie tworząc swoje wspaniałe dzieła.
Ettan natomiast dostał się za życzeniem swej matki na nauki do Mędrca. Wiekowy elf nauczył młodziana wszystkiego o świecie, jego cudach i niebezpieczeństwach zaszczepiając w swym uczniu miłość i szacunek do wszystkiego co żyje. Obaj bracia brali udział w wyprawie przeciw Hushowi. Wtedy właśnie podczas oblężenia siedziby namiestnika Keanora Ghalarien ujrzał potęgę moreńskiej twierdzy i mistrzostwo sztuki wojennej sług ciemności. W jego sercu zasiane zostało ziarno mroku. Zapragną potęgi i władzy jaka posiadał Hush. Ettan natomiast szczerze współczuł Dzieciom Mroku i gardził ich dziełami stworzonymi po to by niszczyć wszystko co żywe i piękne. Kiedy przegnano już Husha z Helieth, zburzono jego twierdze i rozgromiono sługi mroku obaj bracia wrócili do Lorikantu jednak Ghalarien nie mogąc zapomnieć o tym co zobaczył w dziedzinie namiestnika Keanora wrócił po kilku latach do Helieth i zaczął potajemnie odbudowywać lochy moreńskie. W końcu nieświadomie powielając dzieło Husha zwrócił na siebie uwagę szpiegów Mrocznego Władcy. Keanor postanowił wykorzystać do własnych celów młodego elfa. Ghalarien penetrując najgłębszą część lochów moreńskich odkrył porzucony tam umyślnie przez szpiegów z Przeklętej Wyspy Czarny Kamień, artefakt wielkiej mocy pochodzący jeszcze z okresu wojen pierwszej ery. Pan ciemności z jego pomocą zawładną myślami Ghalariena i z czasem młodzieniec stał się odbiciem czarnej woli Keanora. Młody elf złożył pokłon Hushowi i stał się jego sługą. Nie na długo jednak. W roku 1500 drugiej ery Ghalarien wykuł w miejscu zwanym Szczelinami Ognia opodal twierdzy moreńskiej potężny pierścień wprawiając weń Czarny Kamień zawierający cząstkę mocy samego Keanora. Pierścień Cienia dał młodemu elfowi władze nad sługami mroku, pozwolił mu zniszczyć Husha i odebrać mu miecz Gorband, który stanowił symbol władzy namiestnika Keanora. Ghalarien przybrał nowe imię, Morthrand czyli Potęga Nocy. Elfy znały go jednak pod innym imieniem, Ghur czyli Upadły. Nowy pan Helieth na ruinach starych grodów obronnych Husha wzniósł nowe, silniejsze twierdze i w obrębie swej dziedziny zwanej od tej pory Bandionem, Krajem Mroku skupiać począł sługi mroku. Zanim Galladrimowie i lud Arii spostrzegli co się stało nowy namiestnik Keanora zaatakował. Ghal zostało niemal zrównane z ziemią, a Lorikant ledwo oparł się napaści. Zajęto całe Anorieth i przegnano żyjące tam ludy na północ. Elfy leśne zmuszone były wycofać się na południe. W celu szybkiego przerzucenia swej licznej armii na zachód przez Wielką Rzekę Rivę Ghur wysiłkiem tysięcy niewolników zbudował największą przeprawę w tej części świata, Czarny Most. Namiestnik Mroku wdarł się do królestwa Arii i w dziedziny krasnoludów. Pomimo zaciekłego oporu krasnoludy były zmuszone wycofać się do swych podziemnych twierdz gdzie zostały otoczone i nie mogły przyjść z pomocą elfom. Nawet podziemne drogi, tajemnicze szlaki krasnoludów zostały zajęte przez uruków i terkonsy.
Tymczasem w czasie gdy Ghalarien odnalazł w moreńskich lochach Czarny Kamień i gdy zachwiana została tym samym równowaga bogowie zesłali Ettanowi wizje narodzin nowego zła w postaci potężnego klejnotu dzierżonego przez jego brata, którego wola została wypaczona mocą Keanora. Ujawnili młodemu elfowi, że jedynym sposobem na powstrzymanie mocy Pierścienia Cienia jest stworzenie równie potężnego artefaktu. Wskazano Ettanowi miejsce w którym ma szukać tworzywa z którego zrobiony ma być ów przedmiot. Tak tez w dniu wykucia złego pierścienia powstał Miecz Równowagi, oręż z Najczystszego Srebra, mocniejszego od najprzedniejszej krasnoludzkiej stali, w którym zawarta została potężna moc magiczna, mający przywrócić równowagę między siłami dobra i zła. Ettan brał udział w obronie Lorikantu i to właśnie dzięki mocy jego broni gród oparł się napaści z Bandionu. Obawiał się jednak, że starcie dwóch tak potężnych artefaktów może zakończyć się katastrofą. Młody elf udał się wiec po rade do swego dawnego mistrza póki Ghur zajęty był budową Czarnego Mostu. Mędrzec wyjawił Ettanowi, że konfrontacja Pierścienia Cienia i Miecza Równowagi zakończy się jakimś kataklizmem jednak jest ona nieunikniona by powstrzymać szerzące się zło. Tak wiec kiedy Morthrand napadł na królestwo Arii Ettan wyruszył z Radnorin na spotkanie brata. Pokonując wiele niebezpieczeństw młody elf przybył w końcu do Khagardu w chwili gdy Belanost został zdobyty przez sługi Ghura. Ettan skrzyknął pozostałych przy życiu obrońców miasta i przebił się do pałacu. Okazało się jednak, że Aria nie żyje, a sala tronowa zasłana jest ciałami wielu elfów i ludzi którzy padli w obronie pięknej królowej, ostatniej przedstawicielki prastarego rodu Elahana z Dormilu. Na białym tronie siedział Ghalarien w ciemnej zbroi dzierżąc w ręku miecz Gorband zaplamiony szkarłatem krwi Arii Pięknej. Na jego palcu lśnił złoty pierścień z wprawionym weń Czarnym Kamieniem tchnącym mroczną mocą samego Keanora. Na jego twarzy pojawił się spazm bólu jakby ostatni odruch czystego serca złamanego mroczną wolą na widok zła jakie uczynił, lecz trwało to tylko krótka chwile zanim znów twarzy Ghura nie wykrzywił diaboliczny uśmiech.
O tym pojedynku mówi wiele pieśni, jednak tylko trzem elfom którzy go widzieli udało się ujść z życiem z Khagardu. Starcie dwóch artefaktów było niezwykle gwałtowne. Szalejące żywioły niszczyły wszystko i każdy kto pozostał przy życiu, dobry czy zły uciekał jak najdalej od zmagających się sił. Ostatecznie gdy Pierścień Cienia i Miecz Równowagi starły się z pełną mocą ziemia zatrzęsła się i rozstąpiła pochłaniając Biały Gród i większą część pięknej doliny Kharieth. Na miejscu gdzie niegdyś wznosiły się białe, smukłe wieże Belanostu utworzyło się z biegiem lat wielkie jezioro rozlane po dawnych dziedzinach królestwa Arii Pięknej. Niewielu już dziś pamięta o czasach gdy nad całą niemalże Ergią Północną władała królowa elfów ani nawet jak zginęła zabita przez Ghura namiestnika ciemności. Już tylko elfy z Radnorin i Lorikantu wspominają w pieśni piękno Arii i dawną chwałę jej państwa. Spośród ludzi jedyny oddany jej pamięci i czci jest Zakon Rycerzy Arii sławiący dawną królową.[/blok]##edit_bykesseg 2006-10-27 20:04:10##ed_end##


Autor: 111


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności