Kroniki Fantastyczne


[Bohaterowie]


Sylvanas Windrunner

[blok]Sylvanas Windrunner należała do rasy wysokich elfów. Miała dumną twarz o ostrych rysach, długie, złote włosy i piękne ciało. Nosiła zielone spodnie, brązowy, skórzany pancerz i płaszcz - doskonale maskujący w gęstwinie leśnej – z kapturem, który posiadał specjalne otwory na długie, spiczaste uszy. Stroju dopełniały wysokie i bardzo wygodne buty oraz skórzane rękawice.
W walce korzystała ze swego magicznego łuku, jak sama twierdziła, potrafiła „trafić lecącego ptaka prosto w oko”. Umiała zaklinać strzały tak, by dodatkowo raziły przeciwnika zimnem, co znacznie spowalniało jego ruchy. Otaczała ją aura celności, dzięki której wszyscy pobliscy sojusznicy, używający broni strzeleckiej, zadawali znacznie większe obrażenia niż normalnie. Najpotężniejszą bronią był czar gwiezdnego deszczu mogący w krótkim czasie unicestwić cały oddział wroga. W walce pomagała jej magiczna, przyzywana zaklęciem sowa, która służyła za zwiadowcę.
Sylvanas była łowczynią strzegącą ziem Quel\'Dorei, jedną z osób, które zwalczały orków podczas niezwykle krwawej Pierwszej Wojny, która w dużym stopniu zniszczyła królestwo elfów – Quel\'Thalas. Po pokonania Hordy Windrunner zajmowała się obroną granic odbudowywanego królestwa a w szczególności stolicy – Silvermoon. Na wieść o Pladze nieumarłych szerzącej się w północnych krainach Lordaeronu, nie poprowadziła swych żołnierzy na pomoc ludziom, wierząc, że ci sami sobie doskonale poradzą. Dopiero na wieść o zdradzie księcia Artasa rozpoczęła powszechną mobilizację i zaczęła szykować się do obrony królestwa elfów. Nie dysponowała armią ani tak liczną, ani tak skuteczną jak przeciwnik, a mimo to dzięki sprytowi i zajadłości zadała mu poważne straty, uparcie przeszkadzając Artasowi we wdarciu się wgłąb Quel\'Thalas. Jednak ani magia lasu, ani magiczne bramy nie denerwowały tak upadłego księcia jak odwaga i waleczność samej Łowczyni, która dzięki zręczności, szybkości i inteligencji nie dawała się ująć.
Pomimo ogromnej woli walki, oddaniu i patriotyzmowi, Sylvanas Windrunner nie mogła obronić ojczyzny przed inwazją Plagi. Uważała się za godną przeciwniczkę Artasa i gdy została ostatecznie pokonana i pochwycona, dumnie stwierdziła, że zasługuje na szybką śmierć. Rycerz śmierci miał odmienne zdanie i wypowiedziawszy słowa „ukojenie w śmierci jest ostatnią rzeczą na jaką możesz liczyć z mojej ręki” przemienił ją w banshee – wiecznie cierpiącego upiora zmuszonego do służby Królowi Liszowi.[/blok]


Autor: 601


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności