Kroniki Fantastyczne


[Bestiariusz]


Satyry, fauny i syleny

[blok]Te stworzenia będące połączeniami ludzi i kozłów są prawdopodobnie spokrewnione z centaurami. Najwięcej o nich wzmianek mamy w mitologii greckiej i rzymskiej:
- Pan był bogiem z nogami i rogami kozła.
- Faun - syn Piktusa bożek pasterzy i trzód.
- Satyrowie - bożkowie leśni.
- Sylwan – strażnik granic posiadłości wiejskich.
- Syrynga- władca puszczy, o postaci kozłonogiego stwora.
Tak, więc wszystkie te postacie są istotami leśnymi. Były przestawianie pod postaciami kozłów i koni lub półkozów – półludzi albo ludzi z końskimi uszami. Mieli koźle brody i spiczaste uszy. Dolna część ciała była obrośnięta futrem. Mieli kopytka i z tyłu ogon zakończony kitką. Czerwone wargi i małe oczka sprawiały, że wyglądali jakby wiecznie byli pijani.
O satyrach nie wiedziano, ani ilu ich jest, ani skąd pochodzą: Było ich wszędzie pełno. Sprowadzali na manowce omylnym wołaniem lub błędnymi ognikami, pasterzom kradli kozy i owce, straszyli dokoła chat chłopskich. Krnąbrni i nieustępliwi, napadali nawet boginie. Towarzyszyli oni zwykle Dionizosowi (Bachusowi) potężnemu bogowi wegetacji, wina i ekstazy. Był ich królem i władcą, ponieważ to oni go wychowali. On im pozwalał na wszystko i poił winem, którego nigdy nie mieli dosyć. To właśnie ku czci tego boga odgrywano dramaty satyrowe. Postacie w dramacie przestawiano jako zabawnych pijaków pod postaciami satyrów.
Stary i mądry sylen miał być nauczycielem boga. Kiedyś, gdy po biesiadzie sylen zasnął, znalazł go król, Midas (Ten sam, któremu Appolo przypiął ośle uszy). Za to, że władca zaopiekował się ulubieńcem Dionizos, obdarzył Midasa mocą, dzięki której za pomocą dłoni mógł zmieniać wszystko w złoto.
Stwory te były nienasycone w swej chuci i lubiły uganiać się z nimfami, ale nie pogardzali także ludzkimi kobietami w szczególności medanami- kobietami z orszaku Bachusa, ogarniętymi ekstazą. Cały ten pochód podróżował od miasta do miasta, ucztując i bawiąc się.
Grecki bóg Pan potrafił wywołać strach, bezpodstawny lęk( To właśnie stąd wzięło się pojęcie paniczny lęk). Zamienił on jedną z nimf w trzcinę, ściął, a potem zrobił z niej instrument zwany syrindą, ponieważ nimfa nie chciała przyjąć jego zalotów.
Skupiłam się tu jedynie na tych dwóch cywilizacjach, ale nie zapominajmy, że tu w Polsce mamy nasze rodzime fauny. Bo czym innym są, dwa leśne diabły Rokita i Boruta? Opis się zgadza: nogi kozła, sierść, rogi, ogony. Zachowanie się zgadza: skore do żartów i figli, zwodzą na bagna, mieszkają w leśnych dziuplach. Dlaczego więc ludzie zrobili z nich diabły? Faktem natomiast jest, że Pan i wszystkie jego odpowiedniki stały się obrazem sił piekielnych oraz obrazem diabła. Może, dlatego, iż w Polsce diabeł był niegroźnym żartownisiem, którego nawet kmiotek o bardzo małym rozumku potrafi pokonać, a nie potężnym demonem z dna otchłani?
[/blok]


Autor: 508


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności