Kroniki Fantastyczne


[Bestiariusz]


Zmora

[blok]Zmora to zjawa, która dusi śpiących. Siada im na piersiach i czeka aż krew podejdzie do głowy, którą spływającą z nosa, spija. Jest też możliwość, że gdy krew nie idzie nosem, zmora przecina żyłkę na skroni i wysysa.
Jest to widmo chude,podobne do człowieka, ale wysokie, z nogami dłuższymi niż u ludzi. Ciało jej jest przezroczysto-białe. Chadza krokiem powolnym. Kiedy napije się krwi, staje się czerwona, jej krok jest szybszy i "jakby kłusem wybiega z domu" dopada wtedy do stajni, wybiera konia na którego siada, długie nogi opata wokół brzucha, i na oklep jedzie przez pole, dopóki koń nie zmęczy się tak strasznie aż mu piana wystąpi na pysku. Wtedy odstawia go do stajni a sama znika.
Jedynym zabezpieczeniem dla koni przeciw zmorze, jest przybicie na drzwiach stajnie zabitej sroki. Wtedy zmora takiego progu zmora nie przekroczy.
Sposobów ochrony dla ludzi jest nieco więcej. Oto one:
- Na drugą noc po napadzie zmory zmienić miejsce spania
- Spalić słomę na której zmora dusiła człowieka (ewentualnie prześcieradło :D)
- Nie należy spać na jęczmiennej słomie (albo jęczmiennym prześcieradle. Ale widział kto coś takiego??)
- Należy zasypiać na brzuchu
- Należy zasypiać na prawym boku. (nie radzę jednak nikomu próbować zasypiać na prawym brzuchu. Mi nie wyszło)
- Idąc spać, postawić przedmiot żelazny przy łóżku. Najlepiej siekierę.
- Idąc spać mieć pod ręką kij do obrony przed zmorą.
- Postawić koło łóżka nóż na sztorc ( siekiera, nóż, kij - uważaj jak wstajesz. Wstaniesz radosny z obrony przed zmorą i się zabijesz o którąś z tych rzeczy)
- Należy zasypiać trzymając chleb w ustach (ta... zamiast zmory to sam się zadławisz. I to skutecznie)
- Należy zasypiać mając dwa palce prawej ręki skrzyżowane.
Sposobem na odegnanie zmory na długo należy tak postąpić: przy śpiącym musi czuwać człowiek z butelką w zanadrzu. Gdy zmora zacznie dusić człowieka śpiącego, drugi musi lewą ręką zagarnąć butelką od głowy do stóp śpiącego do głowy. Potem należy szybko ją zakorkować i w ogień lub w wodę wrzucić. Po wrzuceniu do wody, rozlegnie się kwilenie, jakby dziecko płakało. Po wrzuceniu do ognia, i po stopieniu butelki, ściany się zatrzęsą i pisk sparzonej zmory będzie się niósł się przez komin i po domu.
Sama zmora, do domów dostaje się pod postacią ćmy, bądź komara. Po dostaniu się do domu przybiera swą prawdziwą postać. Po wypiciu krwi, zmienia się w mysz, tudzież inne małe stworzenie (chociaż kot też się zdarza) i ucieka do stajni co opisałem już na początku. Można ją kojarzyć z upiorem (słowiańskim wampierzem). Jednak zmora, jest zazwyczaj duszą śpiącego człowieka, który przychodzi mścić się za zniewagi zadane podczas dnia, albo po prostu duszą, która w nocy się błąka i męczy ludzi. Wampierz natomiast wstaje z grobu.
[/blok]


Autor: 100


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności