Gry


[Gry]


Rage of Mages II

[blok]Gra stara, a mimo to nietypowa... Aż mnie dziw chwilami bierze, że nikt nie powtórzył pewnych pomysłów zastosowanych w tej grze... A szkoda, naprawdę szkoda... Ale po kolei.
Co do instalacji gry, to wszystko przebiegało oki, ale to może być wina mojego kompa i wersji gry. Menu jest w miarę jasne, bezproblemowe, od razu wiadomo, co i jak. No i oczywiście odpalamy tryb single na początek...
No to tryb dla jednego gracza. Zaczynamy od stworzenia postaci. Najpierw klasa oraz płeć. Co do płci to chyba wiadomo (nie ma żadnych obojniaków ani innych) a ów wybór ma znaczenie czysto kosmetyczne. Drugi wybór jest znacznie ważniejszy, (choć, o dziwo opcji wyboru jest tyle samo, czyli dwie). Wojownik albo mag... Różnica jest taka, że jedyne rzeczy, jakie mogą używać obydwaj herosi to amulety, pierścienie oraz miksturki i zwoje... Pozostałe przedmioty, (czyli znaczna większość) jest dostępna tylko jednej klasie postaci. Potem następuje wybór cech naszego herosa:
Szkoła walki/magii:
Wojownik: miecze (średnie we wszystkim), topory (mocne, ale wolne), piki (wolne, w miarę mocne, dają bonus do obrony) oraz broń obuchowa (najcięższa i najwolniejsza).
Mag: ogień, ziemia, powietrze i woda (opisy póki co pominę).
Do tego każda z klas postaci ma piątą dyscyplinę (wojownik - łuki, mag - magię astralną) której nie można wybrać jako specjalności. Ogólnie wybór szkoły ma znaczenie tylko na początku, to znaczy daje dwadzieścia punktów umiejętności posługiwania się danym typem broni/magii i decyduje o tym, jaką broń posiadamy na początku. Do tego do piątej szkoły przyznawane jest 10 punktów, do pozostałych zero.
Poza wyborem szkoły przyznajemy też punkty na statystyki:
Body - odpowiada częściowo za wytrzymałość, a w większym za obrażenia i udźwig bohatera.
Agility (chyba :/ Bo dawno w to nie grałem) - odpowiada zdolności ataku, obrony, prędkości poruszania się i... prędkości obrotu (w jakiej grze mieliście coś takiego? Hę...?)
Spirit - odpowiada za bazowe odporności (ważne, bo potem te cechę zmienić można tylko tymczasowo przez przedmioty i czary) oraz tempo regeneracji many.
Mind (chyba) - czyli coś, co daje nam większy zasób many
Chyba łatwo się domyśleć komu co jest potrzebne, prawda? Co do parametrów jeszcze tylko nadmienię, że nie ma tu zasady \"punkt za punkt\". Im większą wartość ma dany parametr, tym więcej kosztuje nas zwiększenie go o kolejny punkt. Dlatego trzeba się nieźle zastanowić zanim to wszystko wybierzemy.
No, to skoro już wybraliśmy parametry, twarz (też można, a jakże... Ale zasadniczo wszystkie poza domyślną są marne) to możemy przejść do gry.
Bardzo rzuca się w oczy spora liczba wszelkich okienek, pasków i tak dalej. Może zaczniemy od góry:
Automapa (przydatna, bo czasem plansze są rozległe).
Ikony komend - bezużyteczne, bo i tak wszystko się robi klawiaturą albo klikając myszką na obiekcie... No w sumie to można tego używać do wywoływania menu, ale też prościej wcisnąć jeden klawisz.
Pasek czarów - ważny dla maga (chyba, że wróg łatwy i nie ma się co bawić w czary, choć trzymając jakiś klawisz na klawiaturze i klikając na czar można włączyć jego automatyczne używanie (czarny ochronne i wspomagające ustawia się na czarowanie automatyczne w opcjach gry).
Okienko wyglądu postaci - służy nie tylko estetyce, ale także ma własności praktyczne. Tylko tam możemy obejrzeć obecnie posiadany ekwipunek, (co czasem wnerwia, zwłaszcza jak się pierścienie pod rękawiczkami schowa).
Pasek przedmiotów (cholernie duży, w sumie to nie bardzo wiem po co) Tu oglądamy sprzęt który mamy w plecaku.
Okienek dużo, ale część można zamknąć (konkretniej paski ekwipunku i czarów), więc jakoś to jest. W grze nie odczuwałem w tej kwestii problemu.
No i sama gra. Zaczynamy w miarę normalnie, w miarę przeciętnym cieniaskiem i idziemy w świat. Zabijamy kilka przydupnych potworków, ratujemy owce kolesia przed wilkami i zdobywamy pierwsze punkty doświadczenia... I tu żart, bo w tej grze jest coś takiego jak POZIOM albo LEVEL. Punkty doświadczenia powodują zwiększanie się takich parametrów jak maksymalne życie i mana wraz z czasem i zgodnie z jakimś nikomu nieznanym algorytmem... Poza tym uzyskiwanie doświadczenia przy użyciu odpowiedniej szkoły (rzucanie czarów danej szkoły lub używanie broni) sprawia, że te punkty idą właśnie na tą szkołę. Gdy uzyskamy odpowiednią ilość punktów (wraz z każdym poziomem danej szkoły ta ilość jest większa) na daną szkołę to po prostu zyskujemy bonusik +1 do poziomu danej szkoły (zdaje się, że max jest 100 dla każdej), co owocuje silniejszymi (i droższymi w manie) czarami, większą szansą na trafienie z danej broni i innymi podobnymi.
Co do samego trybu single... latamy po świecie, odwiedzamy miasta, kupujemy/sprzedajemy nabyte sprzęty, najmujemy najemników (Ci są z nami na czas 1 misji), zbieramy informacje od napotkanych w karczmie osób i tak dalej. Potem wykonujemy misje i ratujemy świat. W międzyczasie przyłączają się do nas na stałe dwie postaci (wojownik i czarodziejka). Fabuła jako taka jest, nawet całkiem całkiem, choć jakoś niespecjalnie urzeka... Tak czy inaczej, jeśli poświęcimy nieco czasu na czytanie rozmów to gwarantuję wam, że nieźle się uśmiejecie. I tylko za to tryb single lubiłem...
Przechodzimy do trybu multi. Tu sporo tak samo (wybór postaci, określanie cech, szkolenie postaci i kilka innych), ale sporo rzeczy jest inaczej. Oczywiście, możliwości współpracy z innymi graczami (czasem niezastąpiona. Nawet nie wiecie, co potrafi zdziałać dobrze dobrana i dobrze współpracująca drużyna), brak save\'a w trakcie gry (chyba normalka), śmierć postaci oznacza, że nasze przedmioty z grzbietu lądują na ziemi w miejscu śmierci (te z plecaka zostają przy nas) a my tracimy część doświadczenia a co za tym idzie punkty umiejętności z poszczególnych szkół, ale to się da przecież odzyskać. Nie ma też latania po lokacjach, cały czas jesteśmy na obszarze planszy. Sklepy są takie same jak w singlu z tą różnicą, że nie są w lokacji, tylko jest to budyneczek, do którego się wchodzi. Ma to znaczenie głównie takie, że możliwość dojścia do sklepu trzeba sobie wywalczyć. Kolejna różnica to zadania. O ile w singlu polegały one w mniejszym lub większym stopniu na ratowaniu świata, tak tutaj są inne... Raz, że dostajemy je w gospodzie (budynek na planszy podobny do sklepu), dwa, ze polegają na:
- dostarczeniu jakiegoś przedmiotu do innej gospody
- odeskortowaniu jakiejś osoby gdzieś tam...
- zabicie ileś potworów jakiegoś typu
- zabicie jakiegoś potwora/potworów z konkretnego miejsca
- powstrzymanie nadchodzącej grupy / pojedynczej sztuki potworów przed dotarciem w okolice gospody (wiem, to zabawne, ale tak jest).
- sprowadzenie iluś sztuk nieumarłych konkretnego typu do gospody (tylko dla magów).
Gdy wykonamy zadanie wracamy do gospody i wybieramy nagrodę: kasa/doświadczenie/przedmiot/zwój z czarem/przyjaciel... Nie zawsze wszystkie opcje są dostępne, ale zawsze jest, z czego wybrać. Gorzej, że po jakimś czasie doświadczenie z nagród za questy jest dzielone na pół... nie wiem czemu i też mi się to nie podoba.
Tak, czy inaczej na multi robi się nam z tego typowy hack\'n\'slash z tą różnicą, że tu jest coś takiego jak zadania do wykonania, których zresztą sami możemy sobie wybrać, ale wcale ich robić nie musimy... Tak czy inaczej zabawa w latanie po planszy, zabijanie potworków, szkolenie się, zbieranie kasy, wykonywanie zadań, dobijanie się do nowych, lepszych sklepów i tak dalej sprawia naprawdę niesamowitą frajdę...
Grafika jest 2D z widokiem zenitalnym (centralnie od góry, bez żadnego rzutu izometrycznego), ale mi się to podobało...
Aha, pominąłem opisy czarów i potworków, ale jak ktoś z was zacznie w tę grę grać to szybko sam podłapie. Ja tylko doradzę, że najlepszy wojownik to na miecz, a mag to na magię powietrza i astralną.
No, to miłego grania. Oby się wam udało tę grę zdobyć, bo teraz jest chyba naprawdę bardzo ciężko (a gierka taniuuutka jak barszczyk).[/blok]


Autor: 180


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności