Gry


[Gry]


Deus Ex

[blok]Niedaleka przyszłość. Agent UNATCO J.C. Denton kończy szkolenie sprawdzające jego zdolności po operacji i od razu zostaje skierowany do akcji. Terroryści zabarykadowali się i wysadzili głowę Statuy Wolności. Naszym zadaniem jest schwytanie ich przywódcy. Jak tego dokonamy należy do nas...
Tak rozpoczyna się jedna z czołowych gier cRPG. Dalszych losów nie zdradzę, fabuła jest tutaj bardzo liniowa, lecz za to niesamowicie ciekawa. Co więcej, pomimo liniwości, mamy zawsze do wyboru sposób, jakim będziemy posuwać ją do przodu, a także kilka możliwych zakończeń.
Gra chodzi na zmodyfikowanym enginie Unreala, co gwarantuje (no cóż, dziś w dobie Far Crya nie jest to efektowne) ładną grafikę. Szkoda tylko, że poruszamy się ciemnych zakamarkach, gdzie nie może pokazać na co go stać.
Zakamarki pełne szczurów i śmieci, wszędzie niedopałki i puste butelki. Po ulicach chodzi biedota prosząca o parę kredytów lub kawałek jedzenia. Władzę sprawują ci, którzy maja pieniądze. Wśród biedoty szaleje choroba zwana Szarą Śmiercią, na którą jest lekarstwo, ale tylko dla tych lepszych... Każde ważne miejsce ma zamek szyfrowy, pełno robotów patrolowych i kamer połączonych z działkami. Czasami można spotkać cyborgi...[MiB też:D]
Nasz bohater (wspomniany już J.C. Denton) ma wszczepiony neuroprzekaźnik, dzięki któremu może instalować nanoimplanty. Każdy implant wszczepia się gdzie indziej (oczy, ręce, tułów) i ma inne działanie: jedne pozwalają widzieć w ciemności, inne zwiększają siłę bohatera, a jeszcze inne dają tymczasową odporności. Jest ich wiele, ale łączą je dwie rzecz: do pracy potrzebują energi (którą można zregenerować za pomocą specjalnych urządzeń) i mogą zostać ulepszone.
Jako, że to cRPG, dostajemy doświadczenie. I tu niespodzianka: nie dostajemy go za pokonanie wrogów, lecz za wykonywanie zadań i penetrowanie terenu (np: odnalezienie ukrytego wejścia). Możemy je przeznaczyć na zwiększenie jednej z umiejętności (leczenie, broń biała, broń palna, broń ciężka, broń snajperska, pływanie, haking, elektronika, włamania, urządzenia, broń demolująca) na wyższy poziom wtajemniczenia (są ich 4: początkujący, przeszkolony, zaawansowany, mistrz). Wybór ten definiuje nasz styl gry. Jeżeli celowniczek na środku ekranu chcemy użyć tak jak w FPPsach, to wybierzemy leczenie i broń, jeżeli preferujemy styl Thiefa, będą to: włamania i elektronika.
Kolejnym rewelacyjnym elementem jest strefa trafień. Działa na podobnej zasadzie jak w Evilu (ręce, nogi, tors i głowa), chociaż teraz trafienie zależy tylko od nas. W przypadku utraty sprawności w jakiejś części ciała, możemy użyć apteczki (których można nosić ograniczoną ilość), dzięki czemu odzyskamy około 20% sprawności (na zerowym poziomie znajomości), lub zjeść batonik energetyczny (możemy mieć kilka). Oprócz tego można je zwiększyć wszelkimi napojami i jedzeniem.
Ekwipunek jest przedostatnim ekranem (oprócz ekranów zdrowia, implantów, umiejętności i zawartości plecaka są jeszcze: jeden z durzą ilością tekstu:), zdjęciami i spisem wszystkiego co się stało). Możemy nieść tyle przedmiotów, ile jest tu miejsca, więc często decydujemy co wywalić, żeby coś nowego. U mnie było: kusza (no bo tylko z niej potrafię strzelać), snajpa (bo ojciec lubi) dwa pistolety (jeden cichy, drugi nie), łom (cicha śmierć), apteczki (bo konieczne), trochę amunicji, batoniki i cola (trzeba czymś popić, a po piwie krzywo się chodzi), LAW (a co!), kilka granatów i ładunków EMP (siada cała elektronika w pobliżu, należy uważać na własne źródło energii:)), maska przeciw gazowa (sam nie wiem po co) i wytrychy [z obecnej perspektywy, to cieniutko:D].
Inni twórcy powinni brać przykład z DE dotyczący rozwiązywania problemów. Tu mamy multum możliwości. Opisze je na dwóch przykładach:
1) Celem jest dostanie się do środka bazy wroga. Możemy z bronią w ręce i pieśnią na ustach wbiec głównym wejściem i liczyć na cud, ewentualnie siebie:). Możemy użyć implantów zwiększających siłę i oczyścić zabarykadowane przejście, istnieje także taje wejście. Jednak jest zabezpieczone kodem, od nas zależy czy złamiemy go urządzeniem czy dowiemy się w RPGowy sposób:).
2)Musimy dojść do końca korytarza. Z lewej strony zatarasowane jest przejście, a z prawej wydobywa się ogień z nieszczelnej instalacji. Mamy do wybory: przynieść sobie kilka skrzyń i ułożyć z nich prowizoryczne schody, przejść na chama przez ogień, lub wytrychem otworzyć skrzynkę i wyłączyć dopływ gazu.
Informacji o tym co się dzieje dostarczają nam gazety (znajdowane na ziemi, w kiblach, śmietnikach), emaile (także do innych osób- od czego hacking) i rozmowy z ludźmi. Z niektórymi możemy pohandlować, amunicji (zwłaszcza do kuszy) nigdy nie za wiele.
Mamy całą masę przedmiotów robiących krzywdę drugiej osobie. Począwszy od broni białej (łomy, noże, miecze), poprzez palną (pistolety, karabiny, snajperki) i specjalną (miotacze ognia, kusze, ogłuszacze), kończąc na wybuchowej (granatów kila rodzajów, ładunki wybuchowe, LAW, wyrzutnie rakiet). Gdyby tylko to zabijało... Jako broni możemy również używać gaśnic i skrzyń wybuchających po twardym lądowaniu (koleś trafiony z takiego czegoś przestaje istnieć:D). Istnieje również kilka rodzajów amunicji do danej broni.
Inteligencja wrogów jest średnia. Reagują na kroki, rzucane butelki i skrzynie, ale zachodzi się je jak dzieci. Może to i dobrze, ponieważ celność maja zaskakująco dobrą i zawsze starają trafić w głowę... Po głębszym przemyśleniu tego, nadają się do przedszkola. Tępacy o zaskakująco dobrej celności. Dotyczy to także naszych partnerów.
Dzięki widokowi z oczu bohatera gra się znakomicie. Fizyka i interakcja maja w tym swój udział. Niezapomniane jest wrażenie, gdy w naszą stronę zmierza robot patrolowy, a my spokojnie, można by powiedzieć, że nonszalancko namierzamy na niego LAW... Odrzut powoduje, że tracimy na chwilę orientację i dopiero po chwili, przez dym widzimy resztki złomu idącego w naszą stronę. Jeszcze lepiej jest z karabinem snajperskim. Ręce drżą pod ciężarem broni, przez to uchwycenie główki w celowniczku jest niebywale trudne. Do tego dochodzi bardzo mocny odrzut, uniemożliwiający praktycznie szybkie namierzenie kolejnego celu... Z tym elementem wiąże się bardzo zabawna anegdotka, która można odnaleźć w Arenie Gracza w temacie o zabawnych sytuacjach. Strzelanie ze snajpy ma pełne poparcie mego tatusia:P.[ A po kilku modyfikacjach i moje:D]
Wspomniałem o fizyce. Niestety nie dotyczy ona wrogów(którzy nakładają się na siebie), tylko przedmioty i to w bardzo małym stopniu: doniczka zrzucona z wysokości rozbije się, piłką można rzucać do kosza, itp.
Jak zwykle, do muzyki nie przywiązuję zbytniej wagi, natomiast wszelkie dźwięki są co najmniej poprawne.
Tryb multi jest, i tyle można o nim powiedzieć.
Nie mając zbytniego wyboru, polecam gierkę wszystkim lubiącym: cRPG, ciekawe gry i technothrillery, oraz miłośnikom teori spiskowych.
PS Jeżeli chcesz poznać fabułę, a znasz angielski na poziomie Khila, nie martw się. istnieją nieoficjalne łatki spolszczajace grę. [Z wersji nazwanej pełnym kopiujemy 3 pliki (na 4), a z tej starszej ten jeden (ini). Oczywiście, dotyczy to tylko posiadaczy CDA, bo tylko takie spolszczenia posiadam:D
[/blok]


Autor: 26


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności