Gry


[Gry]


Morrowind: Bloodmoon - świetny dodatek do świetnej gry.

[blok]\"I nadejdzie Hircyn, Myśliwy. Przyjście jego omeny poprzedzą - ogień ze szklanego oka, przypływ żalu oraz księżyc krwawy, posoką zwierzyny Myśliwego spowity. Ziemię zaś obejmą we władanie wilki jako ludzie chodzący. Rozpoczyna się Gra Myśliwego.\"
To słowa Przepowiedni Krwawego Księżyca, legendy Skaalów, rodowitych mieszkańców
wyspy Soltsheim. Jest ona położona na północ od Vvandervell. Cesarstwo, postanowiło ją skolonizować.

Kolonizacja nie przychodzi jednak łatwo, gdyż nad owymi terenami świeci krwawy księżyc. Tak prezentuje się tło przygody w drugim oficjalnym dodatku do Morrowinda.
W odróżnieniu od Trójcy , nowe tereny są cały czas widoczne na mapie świata, a gracz,
ma możliwość podróży między wyspą, a starym kontynentem. Bezpośrednio po postawieniu nóg na Soltsheim, możemy wyruszyć na wycieczką krajoznawczą, lub zanurzyć się w kulturę Skaalów, gdyż im, poświęcony jest główny wątek.

Wyspa obfituje w zwierzynę, zwierzynę wrogo nastawioną. Niedźwiedzie, wilki, berserkerzy, sieściuchy- serio tak się nazywają (lol).
Szkoda tylko, że ich inteligencja nie została usprawniona. Za to ich animacja jest po prostu wspaniała.


Krajobraz został bardzo dobrze dopracowany. Tereny są malownicze, urozmaicone rzekami, wzgórzami, nową roślinnością.


Jest tutaj także miejsce na liczne podziemia. Szkoda, że są ich tylko dwa rodzaje,
kurhany i lodowe tunele. Nie można powiedzieć, że twórcy dali jakiś wyjątkowy popis wyobraźni.

Za sporą wadę można uznać to, że nie ma tu wspaniałych zbroi i broni. Można co prawda skompletować trzy pełne zestawy pancerza, ale poza paroma wyjątkami, nie mają właściwości magicznych.
Co się tyczy fabuły, to wygląda ona dosyć ciekawie. Quest główny jest dobrze przemyślany, rozbudowany.
Wprowadzono również możliwość stania się wilkołakiem. Sytuacja wygląda, podobnie jak w przypadku wampirów, trzeba się tylko dać pokąsać. Ale jest jeden problem. Postacie, odporne na wszystkie choroby, muszą znaleźć inny sposób. Na wyspie jest jednak artefakt, który może w tym pomóc....

Jeśli chodzi o poważne zmiany, są one takie same jak w Trójcy, czyli przede wszystkim - usprawniony dziennik.
Podsumowując, oddano nam do rąk bardzo solidny dodatek. Nie każdemu musiałby przypaść do gustu, podziemia i jedno wielkie miasto.
Dla każdego coś miłego. Polecam każdemu, bo naprawdę warto[/blok]##edit_bykacnafein 2006-04-20 11:20:24##ed_end##


Autor: 207


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.

ZAMKNIJ
Polityka prywatności